Premier League. Chelsea ukarała Diego Costę i wezwała go do powrotu do klubu

Diego Costa został ukarany finansowo przez Chelsea za niestawienie się w klubie na przedsezonowe treningi. Mistrzowie Anglii wezwali też hiszpańskiego napastnika do powrotu do Londynu.

28-letni napastnik przebywa obecnie w rodzinnej miejscowości w Brazylii, gdzie oczekuje na rozwiązanie swojej sytuacji na Stamford Bridge. Po zakończeniu poprzedniego sezonu Costa otrzymał smsa od Antonio Conte z informacją, że nie jest już potrzebny w drużynie i może szukać nowego pracodawcy.

To rozsierdziło zawodnika, o czym opowiadał w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla "Daily Mail". - Potraktowano mnie jak kryminalistę. Conte każe mi trenować z rezerwami. Nie mogę nawet wejść do szatni pierwszego zespołu i mieć normalnego kontaktu z kolegami. Nie uważam, że to sprawiedliwe po tym wszystkim, co zrobiłem dla klubu. Nie jestem kryminalistą! Jeśli zamierzają mnie ukarać, niech mnie karzą. Co tydzień dostaję cios, ale mi nie chodzi o pieniądze. Chcę być szczęśliwy. Jeśli będę musiał, zostanę w Brazylii. Mogę i przez rok nie grać w piłkę, nawet jeśli Chelsea mnie ukarze finansowo i przestanie płacić pensję - powiedział piłkarz.

Na reakcję mistrzów Anglii nie trzeba było długo czekać. Klub nałożył na Costę karę finansową w postaci dwóch tygodniówek (około 300 tys. funtów) oraz wezwał piłkarza do jak najszybszego pojawienia się w zachodnim Londynie.

W poprzednim sezonie reprezentant Hiszpanii był najskuteczniejszym strzelcem Chelsea. W 42 meczach Costa strzelił 22 gole, do których dołożył osiem asyst. 28-latek na Stamford Bridge trafił latem 2014 roku z Atletico Madryt. Przez trzy sezony napastnik zdobył w Anglii dwa mistrzostwa kraju i jeden Puchar Ligi.

Jaka przyszłość czeka Costę?

Najbardziej realnym scenariuszem jest powrót do Atletico Madryt. "Rojiblancos" mają jednak nałożony zakaz transferowy, dlatego mogliby przeprowadzić transfer dopiero za pół roku. Costa musiałby więc przez ten czas grać w innym klubie, podobnie jak Vitolo, który póki co będzie na wypożyczeniu w Las Palmas. Ewentualnie może spędzić pół roku w Madrycie jedynie trenując. Podobnie jak kiedyś Arda Turan w Barcelonie. Kontrakt napastnika z Chelsea wygasa 30 czerwca 2019 roku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.