Piękny gest Guardioli. Piłkarz drużyny rywali przeżył traumę. Trener go miło zaskoczył

To był prosty gest, a jednak wywarł na wszystkich duże wrażenie. Anglia bije brawo trenerowi Manchesteru City, który po wygranym ligowym meczu z Bournemouth podszedł do gracza rywali i udzielił mu wsparcia. Chodziło o sprawy osobiste. Piłkarz, który niedawno stracił córkę, teraz znów czeka na dziecko.

Pep Guardiola po wygranym 2:0 meczu z AFC Bournemouth, miał na głowie inne rzeczy niż świętowanie i gratulowanie trzech punktów swoim piłkarzom. Chwilę po ostatnim gwizdku podszedł do Harry'ego Artera i chwilę z nim porozmawiał, wywołując zaskoczenie i uśmiech na twarzy zawodnika.

"Przykro mi z powodu tego co się stało. Życzę wam wszystkiego najlepszego" - powiedział do gracza Bournemouth. Ku zdziwieniu Artera, Guardiola wiedział o jego niedawnej traumie. Piłkarzowi umarła córka i to tuż po przyjściu na świat.

- Wiem, że on wkrótce będzie ojcem, więc złożyłem mu i jego partnerce gratulacje. Wiem co stało się kiedyś, mam nadzieję, że dziecko będzie teraz zdrowe - wytłumaczył Guardiola na konferencji prasowej.

Zobacz wideo
Więcej o: