Pierwszego gola 20. minucie strzelił Sadio Mane. Dwie minuty później Boruc niepotrzebnie wyszedł do piłki przed pole karne, gdzie został łatwo minięty przez rozpędzonego Divocka Origiego, który umieścił piłkę w pustej bramce.
Wydawało się, że losy meczu są już przesądzone. Kontaktowego gola z rzutu karnego w 56. minucie strzelił Callum Wilson, ale 9 minut później na 3-1 podwyższył Emre Can. Na 14 minut przed końcem Bournemouth rozpoczęło szaleńczą pogoń. Bramkę na 2-3 zdobył Ryan Fraser, a dwie minuty później wyrównał Steve Cook. W 93. minucie kibice gospodarzy oszaleli po golu Nathana Ake'a!
Dzięki zwycięstwu Bournemouth awansowało na 10. miejsce w tabeli - ma 18 pkt po 14 meczach. Liverpool zajmuje 3. miejsce z 30 pkt; traci punkt do drugiego Arsenalu i cztery do prowadzącej Chelsea.
O nich będzie głośno w zimowym oknie transferowym! Są reprezentanci Polski