Liga angielska. Po czterech latach od zdiagnozowania białaczki Stilian Petrow wraca do piłki nożnej

To może być jedna z piękniejszych historii w piłce nożnej. Dawny kapitan Aston Villi, który zakończył karierę przez białaczkę, chce pomóc spadkowiczowi z Premier League i niebawem rozpocznie treningi z pierwszym zespołem.

A przecież trzy lata temu skończył karierę. Walczył z białaczką, przechodził intensywną chemioterapię. Spuchnięty po faszerowaniu sterydami mówił, że decyzja przychodzi z ciężkim sercem, ale i nadzieją. Założył fundację, zaczął być coraz bardziej aktywny, bo po czterech miesiącach ciężkiego leczenia mógł przejść na łagodniejszą formę terapii - dwuletnią kurację tabletkami.

Petrow był piłkarzem Aston Villi od 2006 roku, gdy przeszedł z Celtiku Glasgow. W klubie z Birmingham rozegrał ponad 200 spotkań. W obydwu zespołach grał po siedem lat, zostawał kapitanem, dobrze zżytym i z kibicami, i z kolegami drużyny.

Białaczkę u Bułgara zdiagnozowano w marcu 2012 po przegranym 0:3 meczu z Arsenalem. Petrow poczuł, że ma gorączkę, że źle się czuje. Początkowo myślał, że to zwykłe przeziębienie, ale diagnozy lekarzy były nieprzychylne. Musiał poddać się terapii, z której wyszedł zwycięsko. Rok temu wygrał z zespołem oldbojów Wychal Wanderers regionalny puchar.

Zakończenie kariery przez Petrowa zbiegło się z powolnym upadkiem Aston Villi. Angielski klub, który od 1987 ani razu nie spadł z ligi, grał fatalnie i w każdym kolejnym sezonie zbliżał się do wyroku. W tym roku piłkarze z Birmingham grali już fatalnie i zakończyli sezon na ostatnim miejscu w tabeli. Przegrali aż 27 z 38 meczow.

Obecne lato przynosi w Aston Villi zmiany. Pojawił się nowy właściciel - Chińczyk Tony Xia, który chce zbudować w Birmingham silny zespół, jeden z najlepszych na świecie. Zatrudnił trenera Roberto di Matteo, który cztery lata temu zdobył z Chelsea Ligę Mistrzów.

To właśnie Włoch dał zielone światło Petrowowi na powrót do piłki. W kwietniu Bułgar powiedział, że chętnie pomoże dawnemu klubowi, teraz będzie miał ku temu okazję. Aston Villa w czwartek ogłosiła, że 37-letni pomocnik będzie trenował z zespołem na obozie w Austrii. Po miesiącu obie strony podejmą decyzję co do przyszłości. Gdyby Petrow podpisał profesjonalny kontrakt z klubem, mogłaby to być jedna z bardziej niebywałych futbolowych historii.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.