Pierwszego gola strzelił w 20. min Andre Ayew, ale to bramka zdobyta przez Jacka Corka 13 minut później była ozdobą spotkania.
Chociaż Benteke trafił kontaktowo w 65. min, to już dwie minuty później kolejnego gola dorzucił Ayew.
Fabiański cieszy się ze zwycięstwa, a Klopp martwi porażką, mogącą wyrzucić Liverpool poza europejskie puchary.