Ława przysięgłych, złożona z sześciu kobiet i trzech mężczyzn, dyskutowała od 6. kwietnia. Wcześniej przez dwa lata przedstawiano jej dowody w sprawie.
Wiadomo już, że co najmniej siedmioro członków ławy wreszcie zgodziło się ze sobą w temacie najważniejszego z 14 pytań - czy doszło do zabójstwa. Uznano, że taka większość wystarczy do ogłoszenia stanowiska ławy. W kwestii pozostałych 13 pytań (np. "czy do tragedii doprowadziło wpuszczenie zbyt dużej liczby kibiców?") już wcześniej udało się wydać jednogłośne decyzje.
Co postanowiono? Tego dowiemy się we wtorek o godz. 10:00.
Żeby uznać, iż doszło do zabójstwa, przysięgli muszą być pewni , że starszy superintendent David Duckenfield, który dowodził operacją policji, jest "odpowiedzialny za spowodowanie śmierci przez rażące zaniedbanie".
W wyniku szeregu błędów organizacyjnych, a w końcu i runięcia barierki przy jednej z trybun zajmowanych przez kibiców Liverpoolu, podczas półfinału Pucharu Anglii z Nottingham Forest 15. kwietnia 1989 r. zginęło 96 kibiców "The Reds".
Ława ma już gotowe werdykty w pozostałych kwestiach, m.in. czy zachowanie kibiców przyczyniło się do tragedii albo czy do niebezpiecznej sytuacji przyczyniły się błędy lub zaniedbania policji.
Na podstawie przedstawionego materiału dowodowego, zdecydowano również czy reakcja policji i służb pogotowia przyczyniła się do zgonów.
Sędzia śledczy sir John Goldring powiedział podczas poniedziałkowego przesłuchania w Warrington w hrabstwie Cheshire, że zaakceptuje większościowy werdykt przysięgłych. Mowy końcowe rozpoczął 25 stycznia i przemawiał do ławy w sumie przez 26 dni.
To najdłuższe wysłuchania w historii brytyjskiego systemu sądowego.
Śledczy wyłożył przysięgłym cztery kroki, jakie muszą przejść, by rzetelnie odpowiedzieć na pytanie szóste (o zabójstwo). Jeżeli na każdym poziomie odpowiedzą twierdząco, będą mogli uznać, że doszło do umyślnego spowodowania śmierci:
1. Powinnością starszego superintendenta Davida Duckenfielda było zatroszczenie się o te 96 ofiar.
2. Duckenfield nie dopełnił obowiązków.
3. Właśnie owo niedopełnienie obowiązków było przyczyną zgonów.
4. Wspomniane niedopełnienie obowiązków można uznać za rażące zaniedbanie.
Innymi słowy, czy doszło do kryminalnego zaniedbania, do którego nie doprowadziłby rozsądny, kompetentny i ostrożny oficer, znalazłszy się na miejscu oskarżonego.