Manchester City najwyraźniej odpuścił walkę o Puchar Anglii i skupi się na rozgrywkach ligowych i Lidze Mistrzów, bo Manuel Pellegrini na mecz z Chelsea desygnował do gry głębokie rezerwy. Odmiennie do meczu podeszła Chelsea - Hiddink wystawił w wyjściowym składzie najlepszych zawodników jakich ma do dyspozycji.
Chelsea powinna prowadzić już w 13. minucie meczu, ale Pedro z bliskiej odległości trafił w słupek. The Blues dopięli swego w 35. minucie. Hazard zagrał w pole karne, a Costa strzałem głową pokonał bramkarza City. Ku zaskoczeniu kibiców piłkarze City doprowadzili do wyrównania zaledwie dwie minuty później. Na listę strzelców wpisał się David Faupala.
Pierwsza połowa zakończyła się więc remisem 1:1, ale druga część spotkania to już popisowa gra Chelsea. Bramkarza City pokonywali kolejno: Willian (48. minuta), Cahill (53.) Hazard (67.) i Traore (89).
Zwycięstwo The Blues mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale Oscar nie wykorzystał rzutu karnego w 75. minucie spotkania.
Zawodnicy Guusa Hiddinka w ćwierćfinale zmierzą się z Evertonem, który dzień wcześniej ograł Bournemouth 2:0.
Dla kogo oni grają (cz. XXXIII). Amra Silajdżić, piękna kobieta Edina Dżeko [ZDJĘCIA]
