Premier League. 10 tys. kibiców Liverpoolu opuściło stadion podczas meczu

Kibice Liverpoolu opuścili Anfield w 77. minucie sobotniego meczu ligowego z Sunderlandem. To demonstracja przeciwko podniesieniu cen biletów.

W tym tygodniu klub poinformował, że od nowego sezonu ceny najdroższych biletów wzrosną z 59 do 77 funtów, a niektóre karnety na wszystkie mecze w 2016/17 będą kosztować ponad 1100 funtów. Niezadowolenie z tej decyzji wyraziły organizacje kibiców.

- LFC uważa, że można zarobić więcej na kibicach niż kiedykolwiek wcześniej i że jest to do zaakceptowania. Pokażmy właścicielom, że nie ma na to zgody. W 77. minucie opuśćmy nasze miejsca i wyjdźmy - napisała na Twitterze grupa fanów Spion Kop 1906.

I jak postanowili, tak zrobili. 10 tys. kibiców Liverpoolu opuściło stadion w 77. minucie, przy stanie 2:0 dla gospodarzy. Demonstracja fanów musiała źle podziałać na piłkarzy, bo pięć minut później bramkę kontaktową dla gości zdobył Adam Jonhson, a minutę przed końcem gola dającego remis Sunderlandowi zdobył Jermain Defoe. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Nie jest to pierwszy taki protest na angielskich stadionach. Sprzeciwiali się podwyżkom kibice Arsenalu, do których 20 października podczas meczu Ligi Mistrzów w Londynie przyłączyli się równie oburzeni na ceny (64 funty za wejściówkę) fani Bayernu Monachium. Goście celowo spóźnili się na mecz, a gdy zajmowali swoje miejsca, sympatycy "Kanonierów" przywitali ich oklaskami.

Zobacz wideo

Arianny Celeste. Zobacz gorące zdjęcia najpiękniejszej ring girl świata! [ZDJĘCIA]

Czy kibice Liverpoolu postąpili słusznie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.