- Nawet sekundy nie poświęciłem na myślenie o swojej przyszłości - mówił Mourinho przed meczem, który według angielskich dziennikarzy musiał wygrać, by zostać na stanowisku. Pod wodzą Portugalczyka Chelsea rozczarowuje od początku sezonu. Najpierw przegrała z Arsenalem mecz o Tarczę Wspólnoty, następnie zaczęła przegrywać w lidze. Po 11 kolejkach "The Blues" mają na koncie tylko 11 punktów i zajmują 15. miejsce w tabeli. Londyńczykom niezbyt dobrze wiedzie się też w Lidze Mistrzów, gdzie zajmują trzecie miejsce w grupie G. A kilka dni temu odpadli z Pucharu Ligi, przegrywając po rzutach karnych ze Stoke w 1/8 finału.
Z Liverpoolem Chelsea zagrała dobrze tylko przez 10 minut. Po golu Ramiresa na 1:0 w czwartej minucie gospodarze szybko się cofnęli, oddając inicjatywę Liverpoolowi. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy ładnym strzałem zza pola karnego wyrównał Philippe Coutinho. Ten sam zawodnik zdobył gola na 2:1 dla gości w 74. minucie, a dziewięć minut później mistrzów Anglii dobił Christian Benteke.
Po pierwszym ligowym zwycięstwie pod wodzą Juergena Kloppa Liverpool awansował na siódme miejsce w tabeli. "The Reds" mają 17 punktów. Pod wodzą Niemca rozegrali piąty mecz - zremisowali z Tottenhamem i Southamptonem w Premier League oraz Rubinem Kazań w Lidze Europy, a przed Chelsea pokonali w Pucharze Ligi Bournemouth.