Premier League. Juan Cuadrado w Chelsea. Co "The Blues" daje ten transfer?

Juan Cuadrado został piłkarzem Chelsea - poinformowała oficjalna telewizja klubowa "The Blues". Kolumbijczyk miał kosztować 33 mln euro i podpisał kontrakt na 4,5 roku. Co skłoniło Jose Mourinho do oddania Andre Schuerrle do Wolfsburga, by pozyskać Kolumbijczyka?

Schuerrle nie sprawdził się w Chelsea. Zarzucano mu zbyt małe zaangażowanie w grę defensywną czy brak uniwersalności. Grywał czasem w ważnych meczach jako "fałszywa dziewiątka" - na początku sezonu 2013/14 z Manchesterem United czy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain - ale w obu przypadkach zawodził i zmieniany był już po godzinie.

Cuadrado jest zdecydowanie bardziej uniwersalny. Przecież Barcelona widziała w nim następcę Daniego Alvesa, a Manchester United walczył o niego, by wystawiać go jako prawego wahadłowego w systemie 3-5-2. Kolumbijczyk karierę zaczynał właśnie na obronie. Dopiero w Fiorentinie dostrzeżono, że większe zagrożenie będzie sprawiał jako skrzydłowy. W tym sezonie grywał już na każdej pozycji za napastnikiem - najczęściej tuż za jego plecami! - lub na szpicy. W 22 meczach strzelił 6 goli i zaliczył 4 asysty. Na ostatnim mundialu był najlepszym asystentem (4).

Cuadrado przykuwa uwagę swoją szybkością, przyspieszeniem oraz dryblingiem. Był jednym z najczęściej dryblujących piłkarzy Serie A. Ma to swoje oczywiste plusy, ale również minusy - czasem Kolumbijczyk przedkłada efektowność nad efektywność, nie zawsze jego zwody prowadzą do czegoś konstruktywnego. Cuadrado, który w Chelsea powinien rywalizować o miejsce w podstawowej jedenastce z Willianem (narzeka się na jego słabą skuteczność, ma jednego gola i jedną asystę), może mieć problemy z rywalami broniącymi głęboko.

Być może tak jak i Schuerrle będzie używany w spotkaniach z trudniejszymi rywalami, gdy "The Blues" nastawią się na kontry? Kolumbijczyk bardzo by się przydał w ostatnim starciu na szczycie przeciwko Manchesterowi City. Cuadrado by pokazać pełnię swoich sporych umiejętności, potrzebuje wiele wolnej przestrzeni. Przez to głęboko grające drużyny potrafią sprawić mu wiele problemów. Inna niewiadomą jest jego regularność; tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy danego dnia będzie zachwycał swoimi dryblingami, czy irytował niepotrzebnymi stratami. Już w tym sezonie jego głowa nie zawsze była tam, gdzie powinna. W spotkaniu Ligi Europy z Dynamem Mińsk został zmieniony po 24 minutach i to wcale nie z powodu kontuzji. - Widziałem, że nie był obecny w tym meczu i musiałem go zmienić - tłumaczył tę decyzję trener Vincenzo Montella.

Mourinho wymaga od wszystkich swoich podopiecznych sporego zaangażowania w defensywę. Przecież nawet Edenowi Hazardowi dostawało się za lenistwo w poprzednim sezonie, zwłaszcza po przegranym półfinale Ligi Mistrzów z Atletico Madryt (dwa razy nie upilnował Juanfrana, przy pierwszej oraz trzeciej bramce). Mourinho będzie musiał zmusić Cuadrado do większego przywiązywania wagi do tego aspektu gry. W Fiorentinie był największą gwiazdą, więc takie rzeczy szybko były mu wybaczane, jeśli tylko przydawał się w ofensywie. Ale w Chelsea taryfy ulgowej nie będzie. To najwyższy poziom i wszelkie braki muszą być maskowane. Patrząc na grę defensywną, Willian jest lepszą opcją. Ale Cuadrado w najwyższej dyspozycji może dać swojej drużynie znacznie więcej.

Z perspektywy Chelsea ten ruch ma sporo sensu. Na tej operacji finansowo nie tracą. Za Schuerrle zainkasowali 32 mln euro (+5 mln w bonusach). Sportowo zyskują - Willian i Cuadrado to nieco inni piłkarze, dzięki czemu Jose Mourinho ma większe pole manewru. Trudno prorokować, czy Cuadrado z miejsca stanie się gwiazdą Premier League, ale poprzeczkę ustawioną przez Schuerrle powinien spokojnie pokonać.

"Gwinea Równikowa Katarem Afryki", czyli sędziowski skandal w PNA [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.