Do przerwy było sensacyjnie, bo w 45. minucie po rzucie rożnym trzeciego gola wbił Jonathan Walters. Obrońcy Arsenalu zachowali się katastrofalnie. Nie pierwszy raz, bo w pierwszej akcji meczu nie upilnowali Petera Croucha, który rozpoczął strzelanie. Drugą bramkę w 35. minucie zdobył Bojan Krkić po dośrodkowaniu Waltersa.
Były piłkarz Barcelony mógł pogrążyć londyńczyków, gdyby arbiter uznał drugiego gola w 65. minucie. Nie uznał, a Arsenal rzucił się do ataku. 180 sekund później Mame Diouf w polu karnym powalił Mathieu Flaminiego. Rzut karny wykorzystał Santi Cazorla.
W 70. minucie Aaron Ramsey efektownie strzelił z woleja po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Alexisa Sancheza. Wydawało się, że Arsenal może wyrównać, ale osiem minut później drugą żółtą kartkę zobaczył Chambers. Londyńczycy, choć w osłabieniu, atakowali, ale trzeciego gola nie strzelili. W bramce Arsenalu kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego zastąpił Damián Martinez.
W ten sposób Arsenal przegrał czwarty mecz w sezonie. Z 23 punktami zajmuje szóste miejsce. W analogicznym okresie poprzedniego sezonu drużyna Wengera była liderem z pięcioma oczkami przewagi. Dziś do prowadzącej Chelsea traci 13 punktów.