2 listopada 2013 roku Artur Boruc rozgrywał w barwach Southampton mecz 10. kolejki Premier League. "Święci" grali na wyjeździe ze Stoke City. W 12. sekundzie spotkania golkiper gospodarzy Asmir Begović wybił piłkę spod własnej bramki. Po silnym wykopie Bośniaka futbolówka przemierzyła niemal całe boisko, odbiła się tuż przed polem karnym "Świętych", po czym minęła Polaka i wpadła do jego bramki.
Niezwykły gol Begovicia został uznany za bramkę strzeloną z największej odległości w historii piłki nożnej i trafił do Księgi rekordów Guinnessa 2015. Obliczono, że futbolówka leciała do bramki reprezentanta Polski przez 91,9 m.
- Jestem zaszczycony. To wspaniałe wyróżnienie. Nie spodziewałem się tego. Doceniam tę nagrodę, a certyfikat, który otrzymałem, znajdzie się w moim domu na ważnym miejscu - powiedział Begović.