O pierwszej połowie spotkania podopieczni Mourinho chcieliby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Zawodnicy Chelsea długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu i mieli problemy z przedarciem się pod bramkę Leicester.
Dopiero druga połowa spotkania dostarczyła kibicom wielu emocji. Korespondencyjny pojedynek toczyli bramkarze Courtois i Schmeichel, którzy pięknymi paradami niejednokrotnie ratowali swoje zespoły przed utratą bramki.
W 63. minucie wynik meczu wreszcie otworzył Diego Costa. Ivanović dostał prostopadłe podanie w pole karne i jednym zwodem położył na murawę dwóch obrońców. Miał przed sobą tylko bramkarza, ale zamiast strzelać, podał do Costy, który kopnął piłkę pod interweniującym bramkarzem.
W 77. minucie podwyższył Hazard, który zdobył gola po indywidualnej akcji.
Chelsea z dorobkiem sześciu punktów jest nadal na czele tabeli w Premier League. Przynajmniej do meczu Arsenalu z Evertonem.