Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy
29-letni Polak to pierwsze wzmocnienie walijskiego klubu. Po siedmiu latach spędzonych w Londynie Fabiański przenosi się do Swansea bez kwoty odstępnego - z końcem czerwca wygasa mu kontrakt.
W ostatnim sezonie Premier League Swansea skończyło rozgrywki ligowe na 12. miejscu z dorobkiem 42 punktów.
- Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany nowym sezonem i nachodzącymi latami. To wielki honor reprezentować Swansea. Każdy, kto interesuje się piłką, wie że to odpowiedni klub. Zawsze miło się ich oglądało - mówi Fabiański. - Patrząc na to, co osiągnęli w poprzednich trzech sezonach, można śmiało powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Klub reprezentuje dobre zasady i styl, dlatego chciałem być tego częścią. Trochę o nich wiem, ale zapewne dowiem się więcej w najbliższym czasie. Dla mnie to była łatwa decycja.
W ostatnich latach Fabiański był drugim bramkarzem Arsenalu. W Premier League i Lidze Mistrzów występował Wojciech Szczęsny, Fabiański grał w Pucharze Anglii. Londyński klub miesiąc temu wygrał te rozgrywki. Polski bramkarz był bohaterem meczu półfinałowego z Wigan - podczas konkursu rzutów karnych obronił dwie jedenastki.
Fabiański dobrze zaprezentował się także w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium - po czerwonej kartce w pierwszym meczu dla Szczęsnego, udanie zastąpił go w bramce. Zagrał też w rewanżu - Arsenal przegrał, ale Fabiański zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, w końcówce meczu broniąc rzut karny.
Od paru miesięcy polski bramkarz przyznawał, że jego głównym celem jest regularna gra, na którą będzie miał szansę w Swansea. Jego głównym rywalem do miejsca w składzie będzie 31-letni Michel Vorm z Holandii.