Piłkarze Arsenalu w swojej podróży po Azji zatrzymali się w Wietnamie. W Hanoi zagrali towarzyski mecz z reprezentacją narodową. Gdy jechali ulicami miasta, dziesiątki kibiców biegły za autobusem. Jeden z fanów wykazał się wyjątkowym zacięciem.
Długo biegł równolegle do pojazdu wiozącego piłkarzy. Ci dostrzegli go i zaczęli go dopingować. "Podpiszcie z nim kontrakt" - słychać odgłosy z autobusu. Gdy chłopak nie wytrzymał tempa autobusu - nie poddał się. Szybko znalazł sposób jak dogonić piłkarzy - podwiózł go jeden z motocyklistów.
Piłkarze docenili trud kibica i zaprosili go do środka. Rozmawiali z nim i robili sobie pamiątkowe zdjęcia. - Wiadomość do Was wszystkich jest taka. Jeśli będziecie podążać za swoimi marzeniami, to one wam się spełnią - powiedział Szczęsny, który był narratorem klipu.