Tak relacjonowaliśmy na żywo
Manchester City od początku rzucił się do ataku. W 10. minucie uderzenie z ostrego kąta Carlosa Teveza obronił Petr Cech. Próbował też Kun Aguero, ale w ostatniej minucie piłkę spod nóg wybił mu obrońca.
Ataki City przyniosły efekt dopiero w 35. minucie. Po akcji Aguero i Samira Nasriego piłka dość szczęśliwie trafiła pod nogi tego drugiego i Francuz z bliska wpakował ją do bramki.
Ledwie zaczęła się druga połowa, a Manchester prowadził już 2:0. Gareth Barry świetnie wrzucił piłkę w pole karne, wprost na głowę Aguero i Argentyńczyk pięknym uderzeniem umieścił ją w siatce.
Chelsea atakowała, ale bardzo nieporadnie, nadziewając się na groźne kontry rywali. W 67. minucie obraz meczu się odmienił, bo londyńczycy nieoczekiwanie strzelili kontaktową bramkę. Demba Ba dostał długą piłkę w pole karne, trącił ją stopą, obrócił się i uderzył przewrotką. Piękna bramka poderwała do ataku Chelsea. Najbliższy szczęścia był znów Ba, którego uderzenie z bliska obronił Costel Pantilimon. Emocje trwały do końcowego gwizdka, ale wynik nie uległ już zmianie.
W finale rywalem City będzie Wigan.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida