Dziś Sunderland - Arsenal i Southampton - Manchester City. Śledź relacje na smartfonie dzięki aplikacji Sport.pl LIVE ?
Obaj polscy bramkarze mają nieco inną pozycję na Wyspach. Szczęsny stoi w bramce Arsenalu już trzeci sezon, miał lepsze i gorsze momenty, ale i tak uchodzi za najpewniejszy punkt chwiejnej defensywy drużyny Arsene'a Wengera. Boruc do Anglii trafił jesienią. Po trudnych początkach wywalczył miejsce w składzie Southampton i z każdym kolejnym meczem potwierdza dobrą formę. Zaczął bronić pewniej, staje się jedną z najważniejszych postaci. Nie musi się martwić o miejsce w zespole, zwłaszcza że po przyjściu trenera Mauricio Pochettino cały zespół zaczął grać lepiej i wydostał się ze strefy spadkowej.
W ostatnich pięciu meczach Boruc był wyraźnie lepiej oceniany od Szczęsnego przez stację SkySports, która po każdym meczu wystawia piłkarzom noty w skali 1-10. Bramkarz Southampton puścił mniej goli, obronił więcej strzałów i o jeden raz więcej udało mu się zachować czyste konto.
Zespoły Polaków miały w tym czasie bardzo wymagających rywali. Arsenal grał ostatnio m.in. z Manchesterem City, Chelsea i Liverpoolem - to obok Arsenalu i Manchesteru United najskuteczniejsze zespoły w lidze. Boruc z kolei musiał zatrzymywać strzały piłkarzy Chelsea, Evertonu i Manchesteru United. Właśnie w meczu z liderem Premier League 33-letni bramkarz zagrał chyba swoje najlepsze spotkanie w Anglii, jego obrona strzału Robina Van Persiego przez wielu kibiców została uznana na najładniejszą w tym sezonie. A jak Polacy wypadają na tle czołowych bramkarzy Premier League?
Zdecydowanie najlepsze oceny za ostatnie pięć meczów zbierał Simon Mignolet. Bramkarz Sunderlandu aż 21 razy ratował swój zespół przed stratą bramki, unikał wpadek, niemal w każdym meczu był najlepszym piłkarzem swojego zespołu.
Z bramkarzy, których wzięliśmy pod uwagę, lepsze noty od Boruca mieli jeszcze: Tim Krul (Newcastle), David De Gea (MU), Mark Schwarzer (Fulham) i Hugo Lloris (Tottenham). Australijczyk zaliczył 19 udanych interwencji, Francuz z kolei puścił tylko trzy bramki, ale miał przed sobą pewną defensywę i obronił tylko osiem strzałów.
Jeszcze mniej pracy miał Joe Hart z Manchesteru City. Reprezentant Anglii w ostatnich pięciu meczach puścił tylko dwa gole, a cztery razy zachował czyste konto. Pokonywali go tylko piłkarze Liverpoolu - Steven Gerrard i Daniel Sturridge.
Z dziewięciu bramkarzy, których wybraliśmy do rankingu Wojciech Szczęsny miał najgorsze oceny. Okazja do poprawy w sobotę o godz. 16 w meczu z Sunderlandem. A o 18.30 Boruc spróbuje zatrzymać Manchester City. Relacje na żywo z obu meczów w Sport.pl.