Ferguson: Pardew mnie krytykuje? Przecież to on popycha sędziów i robi sobie z nich żarty

Opiekun Manchesteru United Alex Ferguson odniósł się do słów menedżera Newcastle Alana Pardew, który po środowym meczu obu drużyn skrytykował Szkota za jego zachowanie w stosunku do arbitra Mike'a Deana. - Przecież to właśnie on najczęściej prawi kazania arbitrom. Przy okazji - chyba zapomniał, że kiedyś mu pomogłem - powiedział Ferguson.

W emocjonującym spotkaniu na Old Trafford "Czerwone Diabły" wygrały 4:3. Podczas spotkania sporo pracy mieli sędziowie. Zadania nie ułatwił im menedżer gospodarzy Alex Ferguson, który wielokrotnie komentował decyzje arbitrów.

Po meczu opiekun "Srok" Alan Pardew stwierdził, że Szkot powinien zostać ukarany za swoje zachowanie, a sędzia Dean może żałować, że sprawy nie zgłosił do władz ligi.

- Demonstrowałem swoje niezadowolenie, ale miałem ku temu powody. Zawsze tak robię. Wszyscy to wiedzą. Tak wyrażam swoje emocje. Nikogo nie obraziłem. Gazety były tego dnia zapracowane. Jedyną osobą, która nie zabrała głosu w tej sprawie, był chyba Barack Obama - żartuje Szkot, który przy okazji obraził zespół gości.

- Niestety, ale jestem menedżerem jednego z najpopularniejszych klubów na świecie. Nie Newcastle - małego klubiku na północnym-wschodzie Anglii. Moim problemem jest to, że United posiada ogromną rangę - tłumaczy się Ferguson, któremu słowa Pardew wyraźnie się nie spodobały.

- Przywołałem Mike'a, podeszliśmy blisko siebie. Przebywałem na trzecim lub czwartym metrze boiska. To wszystko zostało wyolbrzymione - mówi o swojej dyskusji z arbitrem menedżer United. I dodaje: - Alan Pardew mnie skrytykował. Przecież to właśnie on najczęściej prawi kazania arbitrom, popycha ich i robi sobie z nich żarty. To, że teraz mnie ocenia, jest niewiarygodne. Przy okazji - chyba zapomniał, że kiedyś mu pomogłem - powiedział enigmatycznie Ferguson.

W tym sezonie Pardew musiał zapłacić grzywnę za popchnięcie sędziego liniowego podczas sierpniowego meczu Tottenhamem. Dodatkowo został zawieszony na dwa kolejne spotkania.

Manchester United po 19 kolejkach jest liderem Premier League. Dzięki wygranej z Newcastle ma już siedem punktów przewagi nad drugim w tabeli City i aż jedenaście nad Chelsea. W sobotę zespół Fergusona zagra z West Bromwich Albion.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.