Premier League. United lepsze od City w derbach Manchesteru

W dramatycznym meczu 16. kolejki Manchester United pokonał Manchester City 3:2. Decydującą bramkę zdobył w drugiej minucie doliczonego czasu gry Robin van Persie. Dzięki wygranej piłkarze sir Alexa Fergusona umocnili się na prowadzeniu w tabeli i powiększyli przewagę nad lokalnym rywalem do sześciu punktów.

Czytaj relację Zczuba i na żywo z derbów Manchesteru

W 16. minucie prowadzenie objął Manchester United. Gola zdobył Wayne Rooney. Piłka wpadła do siatki tuż przy słupku, a reprezentant Anglii miał trochę szczęścia, bo futbolówka nieco mu zeszła z nogi. Kilka sekund wcześniej doskonałą okazję dla City zmarnował Sergio Aguero. Po kontrze wyprowadzonej przez Mario Balotellego Argentyńczyk źle przyjął piłkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

W 29. minucie Rooney strzelił swoją drugą bramkę. Rafael dośrodkował po ziemi w pole karne. Rooney dopadł do piłki, wyprzedził spóźnionego Kolo Toure i precyzyjnie uderzył obok bezradnego Harta.

W drugiej połowie City jednak zdobyło w 60. minucie kontaktowego gola. Jego autorem był Yaya Toure, który trafił do siatki z bliskiej odległości. Gospodarze mieli dużo szczęścia, bo chwilę wcześniej Robin van Persie trafił w słupek, a sędzia po skutecznej dobitce Younga odgwizdał spalonego.

Po zdobyciu bramki gospodarze cały czas naciskali. W efekcie, w 86. minucie wyrównującego gola zdobył Zabaleta. Po tym trafieniu United zaczęło bronić się niemal całym zespołem, rzadko decydując się na wyprowadzanie kontr. Gdy wydawało się, że bramkę mogą zdobyć już tylko gospodarze, Robin van Persie strzałem z rzutu wolnego zapewnił "Czerwonym Diabłom" trzy punkty.

Dzięki wygranej Manchester United nadal jest liderem, ma już 6 punktów przewagi nad drugim City i aż dziesięć nad Chelsea.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.