Premier League. Ashley Cole: Angielska federacja to banda "p***"

Obrońca Chelsea Ashley Cole nazwał angielską federację piłkarską (FA) bandą "p***" po tym, jak poddano w wątpliwość dowody, które złożył w sprawie Johna Terry'ego oskarżanego o obrażenie na tle rasowym Antona Ferdinanda. Popołudniu piłkarz przeprosił za swój komentarz.

Ashley Cole przesadził? Podyskutuj na Facebooku ?

Komisja zajmująca się sprawą podkreśliła w 63-stronnicowym raporcie nieścisłości w zeznaniach, które złożył Cole w porównaniu z tym, które złożył wcześniej. FA uważa, że Cole zmienił swoje zeznania w sprawie Terry'ego i przy pomocy sekretarza klubu Davida Barnarda dodał do swojego zeznania słowo "czarny" w odniesieniu do słów, które Ferdinand miał powiedzieć do Terry'ego.

W odpowiedzi na oświadczenie FA, w którym zeznania Cole'a nie zostały uznane, obrońca Chelsea ostro zrugał na Twitterze władze federacji. Napisał: Hahahahaa, well done #fa I lied did I, #BUNCHOFT***S" (Hahahahaa, dobra robota #fa, skłamałem, nieprawdaż, #BANDA P***).

Twitt piłkarza odbił się szerokim echem, bo piłkarza śledzi na Twitterze ponad 400 tys. osób (piątkowe popołudnie). Cole widząc, jak rozpętała się burza, skasował po niespełna 90 minutach tweet, ale aż 20 tys. osób zdążyło przekazać wiadomość dalej.

Komentarz Cole'a, dotarł do trenera Chelsea Roberto Di Matteo podczas piątkowej konferencji prasowej przed meczem z Norwich. - Zobaczymy, co napisał i wtedy coś postanowimy - powiedział. Był to jedyny komentarz na jaki trenerowi pozwolił Steve Atkins, dyrektor PR w Chelsea. Di Matteo zapytany jeszcze, czy reakcja Cole'a była właściwa, odparł: - Myślę, że nie.

Legenda angielskiej piłki Gary Lineker był zdumiony komentarzem Cole'a i napisał na Twitterze. "Sugeruję jak najszybsze przeprosiny, Ashley. Jesteś wspaniałym angielskim piłkarzem, nie zniszcz tego."

Obrońca Chelsea popołudniu przeprosił FA za agresywny atak na Twitterze. - Byłem wkurzony i napisałem coś pod wpływem emocji. Szczerze przepraszam za mój komentarz o FA - powiedział.

W czwartek Cole został powołany do reprezentacji Anglii na mecze eliminacji MŚ 2014 z San Marino i Polską. W tej chwili ma na swoim koncie 98 występów w kadrze i jeśli zagrałby w obu meczach, miałby ich 100. Niewiadomo, czy piątkowy incydent nie spowoduje zawieszenia. Rzecznik FA powiedział, że federacja wie, co piłkarz napisał na Twitterze, ale komentować tego nie zamierza.

Więcej o: