Premier League. Mancini: wciąż nie jesteśmy faworytami do mistrzostwa

Przed meczem ktoś przysłał mi SMS-a. Napisał, że strzelę zwycięskiego gola. Pomyślałem, że jest szaleńcem - powiedział po spotkaniu z Manchesterem United szczęśliwy strzelec jedynej bramki dla City, Vincent Kompany. - To United dalej są faworytami - studzi nastroje trener The Citizens Roberto Mancini.

Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?

Roberto Mancini po zwycięskim meczu z odwiecznym rywalem podczas konferencji prasowej odpowiadał na pytania dziennikarzy.

- To nasze wielkie zwycięstwo, ale musimy pamiętać, że mamy przed sobą dwa trudne mecze. United mają dwa łatwe. Nasi przeciwnicy wciąż są faworytami do mistrzostwa. Swansea i Sunderland o nic nie grają. Cieszę się, że jesteśmy na pierwszym miejscu, ale dla mnie nic to zmienia - przyznał Włoch. - To fantastyczne uczucie, ale mamy jeszcze przed sobą długą drogę. Musimy dać naszym fanom jeszcze dwa zwycięstwa - wtórował mu bohater spotkania Vincent Kompany, strzelec jedynej bramki.

- United cofnęli wszystkich swoich piłkarzy za linię piłki i wyszli tylko z jednym napastnikiem. Chcieli remisu, grali inaczej niż zwykle. Zasłużyliśmy na wygraną - opisywał przebieg gry Mancini.

Sir Alex Ferguson nie był zadowolony z postawy swoich piłkarzy. Lekko złośliwie odniósł się także do ostatnich wypowiedzi Manciniego o pracy angielskich sędziów, którzy mieliby sprzyjać United.

- Ich bramkarz nie miał zbyt wiele pracy. W pierwszych 15 minutach dominowaliśmy, ale potem chcieliśmy już doczekać do przerwy. Straciliśmy bramkę w bardzo nieodpowiednim momencie. Nie mogę narzekać na wynik, to oni tworzyli większe zagrożenie po kontratakach. To bardzo zły rezultat, teraz to City siedzą na fotelu kierowcy i potrzebują dwóch wygranych, żeby wygrać ligę - powiedział po meczu dziennikarzom sir Alex Ferguson.

Mancini w ostatnich tygodniach cały czas narzekał na sędziów, ale tym razem nie może tego robić - dodał trener United.

Rozpędzony Manchester City zagrał doskonały mecz i pokonał 1:0 Manchester United po golu Vincenta Kompany'ego. Na dwie kolejki przed końcem gospodarze objęli prowadzenie w tabeli Premier League.

Czytaj relację z tego meczu.

"Niedaleko pada jabłko od jabłoni", czyli o ojcach piłkarzach i ich synach

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.