Premier League. Mancini wybacza Tevezowi

Prowadzący Manchester CIty Roberto Mancini powiedział, że będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu Carlosa Teveza po tym, jak Argentyńczyk przeprosił za swoje wybryki.

Argentyńczyk we wtorek oficjalnie przeprosił za swoje zachowanie , z powodu którego nie grał w klubie od września, kiedy to samowolnie wyjechał na trzymiesięczny urlop do swojej ojczyzny.

Mancini przyznał, że przyjął przeprosiny Teveza i że w czwartek spotka się z nim by porozmawiać o jego przyszłości w drużynie. Włoch zaznacza jednak, że nie spodziewa się, aby zawodnik był gotowy do gry szybciej niż za dwa-trzy tygodnie.

- Sprawdziłem, co Carlos przedstawił w swoim oświadczeniu i jutro z nim porozmawiam - powiedział Mancini w rozmowie z telewizją ESPN.

Po (nie)sławnym incydencie przed meczem z Bayernem Monachium, kiedy Tevez odmówił wyjścia na rozgrzewkę, Włoch powiedział, że zawodnik w klubie już "jest skończony". Mancini zapewnia jednak, że nie była to definitywna decyzja. - Tydzień po meczu z Bayernem wezwałem go i powiedziałem "Carlos, przeproś wszystkich i będzie po sprawie". Ja z nim nie mam problemu - zapewnia menedżer.

- On potrzebuje dwóch, może trzech tygodni, by wrócić do dobrej formy i wtedy będzie grał tak jak inni zawodnicy - obiecuje były szkoleniowiec Interu. - Carlos świetnie zna zespół. Co prawda w ostatnich sześciu-siedmiu miesiącach gramy bardzo dobrze, ale Carlos to klasowy zawodnik i może nam jeszcze bardzo pomóc - kończy Mancini.

Orgie, bójki i doping - największe skandale w angielskiej piłce

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.