Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?
- Miejmy nadzieję, że okaże się, iż Gaelovi nic nie jest - powiedział Steve Kean, menedżer Blackburn, w rozmowie z Daily Star. - Zanim zagra, musimy się jednak upewnić na 100 procent, że wszystko jest w porządku. Dla niego i jego rodziny.
- To zupełnie coś innego niż każda inna kontuzja - dodaje Kean. - Mamy w swoim ciele wiele mięśni, ale tylko jedno serce. Taka sytuacja nie zdarza się za często, dla mnie to nowość.
To nie pierwszy raz, kiedy Givet miał palpitację serca. Podobna sytuacja wydarzyła się w jego poprzednim klubie, Olympique Marsylii, oraz na treningu już w Anglii, tuż po tym, gdy dwa lata temu dołączył do Rovers.
Mimo to, Kean przekonuje, iż Givet koniecznie chciał wystąpić w sobotnim meczu z West Bromwich Albion. Lekarze kategorycznie mu jednak tego zabronili. - Wielu piłkarzy przesadza, gdy ma jakieś urazy, udają że coś ich boli by jak najdłużej uniknąć treningów. Gael to kompletne przeciwieństwo, pytał się mnie : "Czy naprawdę muszę przechodzić te drugie testy, nie mogę po prostu przyjść na trening?" - cytuje swojego zawodnika szkocki menedżer.