Po zadymie. Radio ZET: Ochronę można było przekupić

Ochrona Stadionu w Bydgoszczy pośrednio pomagała kibolom w zdemolowaniu obiektu - dowiaduje się reporter Radia ZET. We wtorek bandyci zniszczyli stadion Zawiszy podczas finału piłkarskiego Pucharu Polski, w którym Legia Warszawa pokonała Lech Poznań.

Informacji szukaj też na stronie Radia ZET

O winie ochrony świadczą relacje informatora Radia ZET. Ochroniarzy, jak mówi jeden z kibiców, można było ponoć przekupić. Aby wnieść na stadion np. racę albo petardy wystarczyło dać im łapówkę 20 zł - mówi tenże kibic Legii. W dodatku imienne bilety - na których był też PESEL kibica - to fikcja.

Zamieszki kiboli w Bydgoszczy

Na oczach delegatów UEFA, którzy przyjechali zobaczyć, czy Polska jest gotowa na Euro 2012, kibole Legii i Lecha starli się z policją oraz ochroną i zdemolowali stadion, na którym rozgrywano we wtorek finał Pucharu Polski

W Bydgoszczy był minister sportu, władze PZPN oraz delegacja UEFA, która przyjechała skontrolować, czy Polska gotowa jest do organizacji i zapewnienia bezpieczeństwa przed przyszłorocznymi mistrzostwami Europy. Byli mocno wystraszeni, kiedy na płycie boiska kibole stoczyli bitwę z policją i ochroną, demolując po drodze wyposażenie i trybuny lekkoatletycznego stadionu Zawiszy.

Czytaj więcej o zamieszkach po finale Pucharu Polski.

Nikogo nie złapali, liczą straty

Żaden z kiboli z Poznania i Warszawy, którzy uczestniczyli w bijatyce po finale Pucharu Polski nie został zatrzymany przez policję. Straty na stadionie w Bydgoszczy wynoszą 40 tys. złotych. Zniszczona jest przede wszystkim część trybun zajmowanych przez kiboli z Poznania. - Do wymiany jest około 500 plastikowych krzesełek, część płotu, fragmenty nagłośnienia - mówi wiceprezes C-WZS Zawisza Dariusz Bednarek.

Czytaj więcej o stratach na stadionie Zawiszy.

Prezydent Bydgoszczy: To nie powinno się zdarzyć

- To, że może się coś takiego zdarzyć, wie każdy, kto był na imprezie sportowej albo oglądał ją w telewizji. To nie powinno się zdarzyć, ale zabezpieczyć się przed tym do końca się nie da - skomentował zajścia jakie miały miejsce po finałowym meczu Pucharu Polski w Bydgoszczy prezydent miasta Rafał Bruski.

Czytaj całą wypowiedź prezydenta Bydgoszczy.

Tusk o kibolach: Jeden przepis problemu nie rozwiąże

- Nie jestem naiwny. Nie wierze, że jednym przepisem wyeliminujemy przemoc na stadionach. To nigdzie na świecie się nie udało - powiedział premier Donald Tusk i zapowiedział ostrą walkę ze stadionowymi przestępcami. - Nawet jeśli miałoby to trwać miesiącami, nie ustąpimy nawet na krok - dodał.

Czytaj całą wypowiedź premiera Tuska.

"Mamy dużo ostry przepisów, ale nie są one egzekwowane"

Czytaj o meczu Lech - Legia ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.