Legia Warszawa wygrała 3:1 z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Pucharu Polski, chociaż przegrywała 0:1. Goście mogą mieć jednak pretensje do arbitra, który anulował rzut karny po faulu Pawła Wszołka na Oskarze Pietuszewskim, a także nie podyktował "jedenastki" po zagraniu ręką Ilji Szkurina. Po spotkaniu więcej mówi się o kontrowersjach sędziowskich niż o grze obu zespołów.
Zbigniew Boniek zabrał głos po meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok. "Rzut karny to jeszcze nie bramka"
Kolejni eksperci wypowiadają się o błędach sędziego Piotra Lasyka i interwencjach Szymona Marciniaka, który był arbitrem VAR. Do tego grona postanowił dołączyć Zbigniew Boniek, który pokusił się też o podsumowanie gry obu zespołów. Były prezes PZPN-u wypisał w serwisie X cztery punkty opisujące spotkanie.
"Legia zagrała dobry mecz, strzeliła 3 prawidłowe bramki i wygrała. Gratulacje…" - zaczął Boniek. "Jagiellonia nie była gorsza. Zrobiła wiele by ten mecz wygrać. Gratulacje..." - dodał były reprezentant Polski. Dalej napisał o kontrowersjach sędziowskich i ewentualnych rzutach karnych dla gości środowej rywalizacji.
"Praca Lasyka i wywody kolegi Szymona to osobny temat..." - czytamy o Piotrze Lasyku i Szymonie Marciniaku. "Rzut karny to jeszcze nie bramka, zapytajcie się tych z Kielc" - podsumował Boniek, a wszystko okrasił emotikonami pucharu, polskiej flagi i piłki. W ostatnim punkcie chodziło oczywiście o dwa rzuty karne, jakie Korona zmarnowała w przegranym 0:2 meczu z Ruchem Chorzów we wtorkowy wieczór.
Po zwycięstwie Legia awansowała do półfinału Pucharu Polski, ale na razie nie zna rywala. Po czwartkowym meczu Polonii Warszawa z Puszczą Niepołomice poznamy pełne zestawienie półfinalistów. Na razie oprócz Legii są nimi Ruch Chorzów i Pogoń Szczecin. Losowanie w niedzielę o 20:15.
