Totalna amatorka w PZPN. Szokująca wpadka. Nowy dyrektor natychmiast przeprosił

PZPN znów zaliczył wpadkę wizerunkową. W nagraniu przygotowanym z okazji 70. edycji Pucharu Polski pojawił się... sędzia zawieszony za korupcję, Antoni Fijarczyk. W mediach już obrywa się federacji.

W piątek 11 sierpnia w siedzibie PZPN odbyło się losowanie I rundy Pucharu Polski. Na tym etapie rozgrywek nie zabraknie prawdziwych hitów. Do najciekawiej zapowiadających się spotkań należą starcia: Jagiellonii ze Śląskiem, Wisły Kraków z Lechią Gdańsk czy też GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze. Mecze zostaną rozegrane pod koniec września. 

Zobacz wideo

PZPN naprawdę to zrobił. Nie uwierzycie, kogo zamieścili w materiale promocyjnym

Tegoroczna edycja pucharowych rozgrywek będzie wyjątkowa ze względu na jubileusz. Będzie to 70. edycja zmagań i z tej okazji PZPN szykuje sporo niespodzianek dla kibiców. Na początku obchodów nie obyło się jednak bez wizerunkowej wpadki.

Podczas ceremonii losowania par widzom zaprezentowano okolicznościowy materiał wideo przygotowany właśnie z okazji rocznicy powstania rozgrywek. Ku niedowierzaniu fanów już w pierwszych sekundach kipu pojawił się... Antoni Fijarczyk, sędzia, który w przeszłości został wyrzucony ze struktur piłkarskich za korupcję.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Wpadkę bardzo szybko wyłapali internauci, ale również dziennikarz. "Nie wierzę", "To się nie dzieje", "Są konsekwentni. Budowanie spójnego wizerunku" - czytamy w mediach społecznościowych. Pokazanie Fijarczyka nie działa na korzyść związku zwłaszcza patrząc na niedawne afery wokół federacji.

Fijarczyk urodził się w 1960 roku i podczas kariery piłkarskiej reprezentował takie kluby jak Zawisza Bydgoszcz czy Siarka Tarnobrzeg. W latach 2000-05 był sędzią w polskiej I lidze. W 2005 roku został zatrzymany przez policję w związku z aferami korupcyjnymi w naszym kraju. 20 maja tego roku w wyniku policyjnej prowokacji przyjął łapówkę i został złapany na nielegalnych układach, za co trafił do aresztu. Kilka miesięcy później wyszedł z więzienia, jednak do sędziowania już nie wrócił. Został wydalony ze struktur piłkarskich.

Kilkadziesiąt minut po losowaniu do sprawy odniósł się nowy Dyrektor ds. Komunikacji i Marketingu Tomasz Kozłowski. "Wszystkich Państwa przepraszam. Żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie. Koniec, kropka" - napisał na Twitterze.

Nagranie zostało już usunięte z sieci.

Więcej o: