Sześć lat czekania i... bandyci popsuli piłkarskie święto. Tego w TV nie pokazali [WIDEO]

Dominik Wardzichowski
- Takiej piłki nożnej nie chcemy oglądać - chce się krzyknąć po Wielkich Derbach Śląska. Kibice sześć lat czekali na kolejne starcie Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze, ale widowisko ucierpiało przez zachowanie kiboli. Zobacz kulisy spotkania i zadymy w materiale Dominika Wardzichowskiego.

To miało być wielkie święto śląskiej piłki. I było, ale do czasu: w pewnym momencie banda chuliganów zaczęła palić flagi, forsować ogrodzenie i atakować ochronę szklanymi butelkami. A to nie koniec. Wulgarne przyśpiewki, wzajemne wyzwiska, a na koniec sceny, których na polskich stadionach nie było już dawno. Wszystko zaczęło się od oprawy kibiców Ruchu wymierzonej w fanów z Zabrza. Później gospodarze podpalili flagi, a gdy ochrona zaczęła je gasić, doszło do pierwszych starć.

  - To jest tragedia! Takie osoby powinny być eliminowane ze stadionów. Chciałbym jednak podkreślić, że 99 procent kibiców zachowywało się normalnie, kibicowało i wspierało Ruch. Nie można patrzeć tylko na tych, którzy przyszli w innym celu. Ich trzeba ganić, z każdej strony. Mam nadzieję, że kiedyś to do nich dotrze. Wierzę też, że polskie prawo będzie w końcu pozwalało na skuteczne egzekwowanie kar - przyznał prezes Ruchu Seweryn Siemianowski w rozmowie ze Sport.pl >>

 Zobacz kulisy Wielkich Derbów Śląska

Zobacz wideo TV tego nie pokazała. Kibole kontra ochrona. Bandyci zniszczyli święto piłki
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.