- W Wiśle jest sporo jakości i jest ona groźnym zespołem, ale my też znamy swoją wartość i będziemy chcieli awansować. Wiemy, jak ważne jest to spotkanie dla naszych kibiców. W niczym nie będziemy eksperymentować, bo to nie czas, żeby wszystko wywrócić do góry nogami. Poszukamy niespodzianek, by zaskoczyć przeciwnika - zapowiadał przed meczem Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa Łódź. No i gospodarze zaskoczyli Wisłę Kraków w 30. minucie, gdy ładną zespołową akcję strzałem z bliska wykończył Dominik Kun. W pierwszej połowie niezwykle wyrównanej więcej goli nie padło.
Po przerwie strzelali już tylko goście. W 64. minucie Felicio Brown Forbes efektownie przyjął piłkę, obrócił się, po czym pewnym strzałem pokonał bramkarza. Czterokrotny reprezentant Kostaryki był bliski gola już w 1. połowie, ale wtedy trafił w poprzeczkę.
Kiedy wydawało się, że dojdzie do dogrywki, to Wisła podwyższyła na 2:1. Jan Kliment trafił z kilku metrów do siatki po dużym zamieszaniu w polu karnym Widzewa. W doliczonym czasie gry Widzew rzucił się do szaleńczych ataków, ale jeden z nich zakończył się zabójczą kontrą Wisły. Kliment wykorzystał fakt, że Jakub Wrąbel uczestniczył w akcji gospodarzy, więc zdecydował się na strzał z dystansu do pustej bramki. Trafił, więc Wisła wygrała 3:1, a sędzia zakończył mecz.
Ze sporymi problemami, ale ostatecznie zwycięsko wyszła Legia Warszawa, która pokonała 2:1 Motor Lublin. Do niespodzianki doszło w Gdyni, gdzie Arka wygrała 2:1 z Zagłębiem Lubin.
Poza tym do ćwierćfinału awansował Lech Poznań, Raków Częstochowa, Górnik Łęczna oraz Olimpia Grudziądz. Losowanie par ćwierćfinałowych Pucharu Polski odbędzie się w piątek 3 grudnia o godzinie 13:00. Mecze kolejnej fazy krajowego pucharu są zaplanowane na 2 marca 2022 roku, a z kolei terminem rezerwowym jest 9 marca. Transmisja z całego wydarzenia będzie dostępna do obejrzenia na kanale YouTube "Łączy nas piłka".