O awansie Rakowa Częstochowa do ćwierćfinału Pucharu Polski zdecydowały ostatnie minuty podstawowego czasu gry. W 87. minucie rzut karny na bramkę zamienił Ivi, a pięć minut później po podaniu Petra Schwarza do bramki gości trafił Jarosław Jach.
Raków wyszarpał zwycięstwo 4:2, chociaż w pierwszej połowie wydawało się, że awans przyjdzie mu znacznie łatwiej. Gospodarze objęli prowadzenie już w 3. minucie po uderzeniu Vladislavsa Gutkovskisa. 10 minut później piłkarze Marka Papszuna prowadzili już dwoma golami, bo podanie Igora Sapały na bramkę zamienił Ivi.
Gracze Marcina Brosza nie załamali się i w 27 minut po przerwie odrobili straty. Zrobili to dzięki golom Jesusa Jimeneza, który trafiał w 55. i 72. minucie meczu. Druga bramka Hiszpana padła z rzutu karnego. Więcej sił w końcówce zachowali jednak gospodarze, którzy ostatecznie zasłużenie awansowali do ćwierćfinału rozgrywek.
W kolejnej fazie zagra też Piast Gliwice. Zespół Waldemara Fornalika pokonał na wyjeździe Pogoń Szczecin 2:1. Goście objęli prowadzenie w 14. minucie, kiedy rzut karny wykorzystał Michał Chrapek. W 68. minucie drugiego gola dla Piasta strzelił Mateusz Winciersz i chociaż w doliczonym czasie gry bramkę dla Pogoni zdobył jeszcze Luka Zahović, to ostatecznie lider ekstraklasy pożegnał się z Pucharem Polski.
Oprócz Rakowa i Piasta w ćwierćfinale rozgrywek są też Puszcza Niepołomice, Cracovia oraz Legia Warszawa, które we wtorek wyeliminowały odpowiednio Lechię Gdańsk, Wartę Poznań oraz ŁKS. W czwartek poznamy kolejnych dwóch ćwierćfinalistów: Zagłębie Lubin podejmie Chojniczankę Chojnice, a Radomiak Radom w Sosnowcu zagra z Lechem Poznań. Ostatni mecz tej rundy: Arka Gdynia - Górnik Łęczna odbędzie się 16 lutego.