Zbigniew Boniek potwierdził, że finał Pucharu Polski nie odbędzie się na PGE Narodowym

Prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie z PAP przyznał, że tegoroczny finał Pucharu Polski nie zostanie rozegrany na PGE Nardowym w Warszawie. - Chciałbym, żeby to spotkanie odbyło się na małym, fajnym stadionie - powiedział Boniek.

Cracovia i Lechia Gdańsk. To dwie drużyny, które są już pewne gry w półfinale Puchar Polski. O kolejne dwa miejsca powalczą Legia Warszawa z Miedzią Legnica (26 maja w Legnicy) oraz Stal Mielec i Lech Poznań (27 maja w Mielcu). - Gdy już będziemy wiedzieć, kto gra w półfinale, będziemy mogli podjąć decyzję, gdzie zorganizować decydujący mecz - przyznał Zbigniew Boniek w rozmowie z PAP.

"Finał, nawet w trudnych czasach, musi mieć swoją oprawę i wygląd"

Prezes PZPN potwierdził medialne doniesienia, że na pewno nie będzie to PGE Narodowy w Warszawie, gdzie rozgrywane było poprzednie sześć finałów. Powód jest prosty: Związek nie chce wynajmować największego stadionu piłkarskiego w Polsce (to koszt około miliona złotych), skoro mecz najprawdopodobniej odbędzie się bez udziału publiczności. - Ale taki finał, nawet w trudnych czasach, musi mieć swoją oprawę i wygląd - przyznał Boniek.

I dodał: - Chcemy na pewno jakiegoś fajnego, małego stadionu. Jeżeli będziemy grać bez kibiców, to zamierzamy za jedną i drugą bramką ułożyć tzw. sektorówki obu klubów, myślimy również o innych rzeczach. Niech finał pozostanie finałem. Niestety, z wiadomych względów nie możemy grać na PGE Narodowym, ale dajmy najpierw drużynom pograć i poczekajmy na rozstrzygnięcia.

Finał PP ma odbyć się 22 lub 24 lipca.

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.