W czwartek zbierze się komisja dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej, która zadecyduje o przyszłości Lecha. Klubowi grozi wykluczenie z przyszłorocznej edycji Pucharu Polski. - Będzie wniosek o wykluczenie Lecha z rozgrywek PP w sezonie 2016/17 - napisał Wojtala, były piłkarz Lecha, Legii, reprezentacji Polski oraz komentator i ekspert piłkarski.
Wszystko przez skandaliczne zachowanie poznańskich kibiców, którzy pod koniec meczu rzucali na murawę race, celując w Arkadiusza Malarza, zawodnika Legii, i sędziego bramkowego.
Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że czuje się zawiedziony postawą kibiców Lecha. - Nie tolerujemy takiego zachowania. Praca i wysiłek organizacyjny wielu ludzi poszedł na marne. Nie będzie taryfy ulgowej - przyznał Boniek.
- Współpracujemy z kibicami. Przed meczem wiedzieliśmy, co będzie na oprawach. Jak wnieśli race? Tu zawsze decyduje czynnik ludzki. Stewardzi, którzy przeszukują kibiców - skomentował sytuację w rozmowie ze Sport.pl Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
- Przyzwolenia na latające na boisko race nie ma i nigdy nie będzie - mówi rzecznik PZPN, czyli organizatora Pucharu Polski. - W czwartek zbierze się komisja, która zajmie się tymi incydentami. Zakładam, że decyzję podejmie szybko, jeszcze przed najbliższą kolejką ekstraklasy - zakończył Kwiatkowski.
Wielkie racowisko, czyli finał Pucharu Polski Lech - Legia [ZDJĘCIA]