Wisła Kraków znakomicie spisuje się w rozgrywkach I ligi. W 14 dotychczasowych meczach zdobyła aż 35 punktów i pewnym krokiem zmierza do ekstraklasy. Czy do niej wróci? Odpowiedź na to pytanie poznamy wiosną. Wcześniej możemy dowiedzieć się tego, czy - w kontekście powrotów - w Wiśle znów zobaczymy piłkarza, którego gra cieszyła oko krakowskiego kibica.
"Z informacji goal.pl wynika, że pojawił się temat powrotu do Krakowa Yawa Yeboaha! Wszyscy kibice Wisły dobrze go pamiętają, a fani Ekstraklasy na pewno kojarzą z niezwykle efektownym rajdem w starciu z Górnikiem Łęczna, po którym Ghańczyk zdobył piękną bramkę" - poinformował portal.
"Ghańczyk już wcześniej był przymierzany do powrotu do Ekstraklasy, rozmawiał z Wisłą, choć nie tylko z tym klubem, ale wtedy ostatecznie trafił do MLS. Teraz, jak wynika z naszych informacji, znów są sygnały, że Yeboah widziałby się po raz drugi w barwach krakowskiego klubu" - czytamy we wspomnianym źródle.
Chęci zawodnika to jedno, a rzeczywistość to coś zupełnie innego. Piotr Koźmiński dodaje, że powrót do Krakowa nie jest przesądzony. Jedną z przeszkód może być fakt, że skrzydłowy nie ma europejskiego paszportu. To komplikuje kwestie związane z jego zatrudnieniem. Mowa o kosztach rozliczania takiego piłkarza.
W Wiśle - jak przekonuje Koźmiński - rolę odgrywa także obecna polityka klubu. W Krakowie postawiono na wychowanków. W ofensywie istotną postacią jest chociażby Maciej Kuziemka - autor czterech goli i siedmiu asyst.
Czas pokaże, czy Yeboah rzeczywiście wróci do Wisły. W latach 2020-2022 zagrał w 50 meczach, w których zdobył 10 goli i zaliczył pięć asyst. Obecnie jest zawodnikiem amerykańskiego Los Angeles FC.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!