• Link został skopiowany

Co za słowa o Wieczystej. "Co z tego, że wejdzie do Ekstraklasy?"

- Mamy dziś bardzo złą sytuację. Będę bardzo kontrowersyjny, ale Krakowa nie stać na pięć drużyn w centralnych ligach - przekonuje Marek Koźmiński. W wywiadzie dla TVP Sport 45-krotny reprezentant Polski w dosadny sposób podsumował mocarstwowe aspiracje Wieczystej Kraków, zestawiając ją z Wisłą Kraków.
Wieczysta Kraków
zrzut ekranu z TVP Sport

Wieczysta Kraków jest fenomenem w polskiej piłce nożnej. Za sprawą gigantycznych pieniędzy pompowanych przez biznesmena Wojciecha Kwietnia od lat pozyskuje kolejne gwiazdy, pokonując kolejne szczeble rozgrywkowe. Dla niej to żaden problem, ale w szerszej perspektywie może być to kłopotliwe, na co zwrócił uwagę Marek Koźmiński.

Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. "Nie wiedzieli, jak się zachować"

Marek Koźmiński komentuje zadziwiający przypadek Krakowa. "Bardzo zła sytuacja"

Obecnie 45-krotny reprezentant Polski bierze udział w miejskim przetargu na przejęcie Zagłębia Sosnowiec (II liga). To jest dla niego punktem odniesienia do rozważań na temat sytuacji w polskiej piłce. Skupił się na swoim rodzinnym Krakowie. - Mamy dziś bardzo złą sytuację. Będę bardzo kontrowersyjny, ale Krakowa nie stać na pięć drużyn w centralnych ligach. Mamy Cracovię (Ekstraklasa - red.), Wisłę, Wieczystą (obie I liga - red.), Hutnika (II liga - red.) i Garbarnię (IV liga, zatem poza szczeblem centralnym - red.). Nie stać nas - ocenił w wywiadzie dla TVP Sport.

Zobacz także: Ależ popis Szczęsnego! Piłkarz Barcelony przecierał oczy. "Wygrałeś"

Co konkretnie miał na myśli? - Miasto, potencjał miasta, kibiców, pieniądze. Jeśli nie znajdzie się sposobu, by połączyć dwóch takich kogutów biznesowo-sportowych jak Królewskiego i Kwietnia (odpowiednio właściciel Wisły i Wieczystej - red.), to nic z tego nie będzie - stwierdził. Na tym nie poprzestał.

Marek Koźmiński nie zostawia złudzeń ws. Wieczystej Kraków. Porównuje ją do Wisły Kraków

- Co Wieczysta osiągnie? Co z tego, że wejdzie do Ekstraklasy? Szacunek, ale co więcej? Ale jakby Wisła oddłużyła się, wróciła do Ekstraklasy i za trzy lata zagrała w europejskich pucharach. To byłoby coś. To jest bardziej materialne. Dzisiejszy układ nie ma sensu - skwitował, co może zaboleć ekipę z ulicy Chałupnika.

O tym, jak problematyczne byłyby trzy drużyny ze stolicy Małopolski w Ekstraklasie, mówił prezes Cracovii Mateusz Dróżdż. - Wieczysta (grałaby - red.) na Wiśle. W związku z tym będziemy grali mecze domowe równocześnie z Wieczystą. Policja się najprawdopodobniej nie zgodzi na to, żeby w jeden weekend u siebie grała i Cracovia, i Wisła. To będzie logistycznie olbrzymie wyzwanie - tłumaczył. A byłoby jeszcze trudniej, gdyby któryś z klubów występował w europejskich pucharach

Po pierwszych kolejkach sezonu krakowski tercet w Ekstraklasie trudno traktować jako abstrakcję. Cracovia po 10 meczach jest trzecia w elicie, natomiast Wisła oraz Wieczysta po 12 kolejkach I ligi zajmują kolejno pierwsze i drugie miejsce - na koniec rozgrywek dałoby to bezpośredni awans.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: