W piątek najważniejszym spotkaniem w kontekście walki o Ekstraklasę bez wątpienia był mecz Wisły Kraków z Wisłą Płock. Lepsza okazała się drużyna gości, która dzięki wygranej 3:1 umocniła się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Płocczanie na koncie posiadają 57 punktów: o 4 więcej od Miedzi Legnica (ta rozegra mecz w niedzielę) oraz właśnie krakowskiej Wisły. Oznacza to, że na trzy kolejki do końca sezonu zasadniczego ich udział w play offach do Ekstraklasy jest bardzo prawdopodobny.
Podopieczni trenera Mariusza Misiury mogli więc w doskonałych humorach śledzić sobotnie zmagania drużyn, które są ich największymi konkurentami do walki o Ekstraklasę. Jako pierwszy zagrał Ruch Chorzów, który pojechał na wyjazdowy mecz z Wartą Poznań. Drużyna z Chorzowa musiała wygrać to spotkanie, by zachować chociaż iluzoryczne szanse na play offy. I wywiązała się ze swojego zadania, gdyż pokonała czerwoną latarnię ligi 2:0.
Jako drugie w sobotę zagrały ze sobą Polonia Warszawa i Stal Stalowa Wola. Przed meczem wydawać by się mogło, że Czarne Koszule bez najmniejszego problemu poradzą sobie z drużyną beniaminka, który zajmował ostatnie miejsce w tabeli. Tak się jednak nie stało. Stal sensacyjnie wygrała 3:2 i pokazała, że nie ma zamiaru składać broni w walce o utrzymanie. W tabeli awansowała na 17. miejsce, a do znajdującej się nad strefą spadkową Kotwicy Kołobrzeg traci tylko 2 punkty. Polonia z kolei miała okazję wyprzedzić w klasyfikacji Wisłę Kraków czy Miedź Legnicę, ale przez porażkę pozostała na 6. pozycji.
Ostatnim spotkaniem Betclic 1. Ligi w sobotę był mecz Znicza Pruszków z GKS-em Tychy. Goście w razie wygranej mogli zrównać się punktami ze wspomnianą Polonią. I chociaż po 17 minutach prowadzili już 2:0, to dali sobie wyrwać zwycięstwo - także za sprawą fatalnego błędu w rozegraniu przez Marcela Łubika. Bramkarz GKS-u w prostej sytuacji podał futbolówkę przed polem karnym prosto pod nogi Wiktora Nowaka, który skierował ją do pustej bramki.
Remis 2:2 oznaczał, że GKS nie przesunął się w tabeli, w której wciąż zajmuje 8. miejsce. W tej kolejce dołączył za to do pokaźnej grupy klubów walczących o play offy do Ekstraklasy, które pogubiły punkty. Poza wspomnianymi wpadkami Polonii i piątkową przegraną Wisły Kraków, porażkę 1:3 poniósł też Górnik Łęczna, który niespodziewanie przegrał z walczącą o utrzymanie Pogonią Siedlce.
Tabela po piątkowych meczach 31. kolejki I ligi: