Jedno zwycięstwo, jedna porażka i aż cztery remisy. Taki bilans przed dzisiejszym meczem miała Bruk-Bet Termalica Nieciecza w rundzie wiosennej I ligi. Na skutek kiepskiego początku wiosny podopieczni Marcina Brosza stracili pozycję lidera. Wyprzedziła ich Arka Gdynia.
Pewne zwycięstwo Termaliki. Mecz rozstrzygnięty tuż po przerwie
Piłkarze z Niecieczy wciąż są jednym z głównych faworytów do awansu, ale do meczu ze Stalą Rzeszów podchodzili już z tylko pięciopunktową przewagą nad trzecim miejscem. Termalica źle weszła w to spotkanie. Do przerwy zdecydowanie lepiej spisywał się zespół gości, którzy regularnie testowali umiejętności Adriana Chovana. Słowak w pierwszej połowie obronił aż siedem strzałów! Wynik po pierwszej połowie nie odzwierciedlał przebiegu meczu, bo to gospodarze strzelili pierwszego gola. W 41. minucie Andrzej Trubeha zdobył bramkę z rzutu karnego i było 1:0.
Po przerwie gospodarze szybko ukąsili kolejne dwa razy. W 50. minucie bramkę po rzucie rożnym zdobył Bartosz Kopacz. Zaledwie dwie minuty później było już 3:0. Świetnym uderzeniem popisał się Andrzej Trubeha, który strzelił swojego drugiego gola w tym meczu.
Ta bramka dobiła gości, którzy do końca meczu nie potrafili zagrać już w podobnym tempie jak w pierwszej połowie. Stal Rzeszów w 70. minucie wprawdzie strzeliła na 1:3, ale trafienie Andreji Prokicia nie wpłynęło na obraz spotkania - to gospodarze kontrolowali sytuację. Mecz skończył się wygraną Termaliki 3:1.
To zwycięstwo oznacza, że Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma aż osiem punktów przewagi nad trzecią Wisłą Płock i traci tylko dwa punkty do liderującej Arki Gdynia. Na osiem kolejek przed końcem sezonu wydaje się, że zarówno Arka jak i Termalica powinny bez większych problemów awansować do Ekstraklasy.
