Trzęsienie ziemi w klubie I ligi. "Kontrakt zostanie rozwiązany"

Kotwica Kołobrzeg jest w coraz trudniejszym położeniu. Niedawno odebrano jej licencję i nałożono na nią zakaz transferowy, a teraz okazuje się, że zapadła decyzja dotycząca przyszłości kluczowej postaci. O całej sprawie już wcześniej informował Norbert Skórzewski, który właśnie przekazał nowe wieści w mediach społecznościowych. To nie wróży dobrze przed czekającą kołobrzeżan walką o utrzymanie w I lidze.

Kotwica Kołobrzeg od dawna pogrążona jest w organizacyjnym chaosie, czego konsekwencją była niedawna decyzja Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o zawieszeniu licencji, a także nałożeniu na klub zakazu transferowego.

Zobacz wideo Kosecki o atmosferze na stadionie w Turcji: Nigdzie czegoś takiego nie wdziałem

Kotwica Kołobrzeg w coraz trudniejszej sytuacji. To koniec

"Przygotowujemy odpowiednie działania w celu jej uchylenia (decyzji dotyczącej licencji - red.). MKP Kotwica Kołobrzeg od początku sezonu konsekwentnie realizuje założenia finansowe oraz współpracuje z Komisją ds. Licencji Klubowych w ramach rozszerzonego nadzoru. Pozostajemy zdeterminowani, aby wyjaśnić wszystkie kwestie formalne" - ogłosił klub w komunikacie. Ale problemy tylko się piętrzą.

Już w połowie listopada zeszłego roku Norbert Skórzewski, specjalista od zachodniopomorskiej piłki, zapowiedział odejście trenera kołobrzeżan. "Czas Ryszarda Tarasiewicza jest policzony. Tylko nagły obrót sytuacji sprawi, że poprowadzi klub w rundzie wiosennej" - pisał na X. Teraz Skórzewski przekazał nowe wieści w tej sprawie. "Tarasiewicz nie poprowadzi Kotwicy Kołobrzeg w rundzie wiosennej. Kontrakt zostanie rozwiązany" - czytamy w serwisie X.

Ryszard Tarasiewicz odchodzi z Kotwicy Kołobrzeg

Tym samym legendy polskiej piłki w pierwszoligowcu już nie zobaczymy. Wpływ na jego odejście miały zapewne słabe wyniki (17 pkt po 19 meczach I ligi), ale i jeszcze gorsze perspektywy na poprawę tego stanu rzeczy. Warto przypomnieć, że w trakcie rozgrywek Tarasiewicz miał być naciskany przez prezesa Adama Dzika, aby nie wystawiać piłkarzy upominających się o zaległe wypłaty. Z tego powodu stracił najlepszego strzelca Jonathana Juniora, który złożył wniosek o rozwiązanie umowy z winy klubu i odszedł przed końcem rundy jesiennej.

- Jonathan Junior powinien być bardziej charakterny, bo zespół go potrzebował. Zostały trzy mecze - mówił szkoleniowiec po przegranym 0:5 meczu z Termalicą Nieciecza. "Zawsze bądź mężczyzną, z czystym sumieniem i jeszcze czystszym charakterem. Kiedy bronisz swoich praw i nie akceptujesz gróźb, powiedzą, że nie masz charakteru... Idziemy dalej" - tak na te słowa zareagował Junior na portalu X. A zaraz żadnego z nich w Kołobrzegu nie będzie, według informacji portalu Goal.pl Brazylijczyk trafi do Radomiaka Radom.

Zobacz też: Najnowsze informacje ws. przyszłości Zalewskiego. Romano ujawnia

Teraz Kotwica musi pilnie znaleźć nowego trenera, który w rundzie wiosennej spróbuje uratować ją przed degradacją (obecnie drużyna zajmuje 15. miejsce, ostatnie nad strefą spadkową). Oczywiście o ile wcześniej klubowi zostanie przywrócona licencja i będzie on mógł rozgrywać mecze.

Więcej o: