W poprzednim sezonie Kotwica Kołobrzeg wywalczyła historyczny awans do I ligi, a więc na drugi poziom rozgrywkowy w Polsce. Wiele wskazuje na to, że w I lidze Kotwica będzie walczyć o utrzymanie, ponieważ zdobyła 14 punktów w 17 meczach i ma punkt przewagi nad strefą spadkową. Ostatnio wokół tego klubu jest głośno, ale niekoniecznie tylko ze względu na wyniki osiągane na boisku. 21 listopada br. Kotwica przegrała sprawę w sądzie z Jakubem Rzeźniczakiem i musi mu teraz zapłacić około 200 tys. złotych, na co składają się zaległe pensje z odsetkami.
Tego samego dnia Jonathan Junior postanowił nie wycofywać wezwania do zapłaty, gdy piłkarze Kotwicy najpierw złożyli wnioski o rozwiązanie kontraktów, a potem otrzymali od prezesa Adama Dzika jedną z trzech zaległych wypłat. "Oczywiście długi wobec niego będą musiały zostać spłacone" - napisał Norbert Skórzewski. Od tamtej pory Kotwica nie potwierdziła, że faktycznie Junior nie ma już ważnego kontraktu z klubem.
- Jonathan Junior powinien być bardziej charakterny, bo zespół go potrzebował. Zostały trzy mecze - mówił Ryszard Tarasiewicz, trener Kotwicy po przegranym 0:5 meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. "Zawsze bądź mężczyzną, z czystym sumieniem i jeszcze czystszym charakterem. Kiedy bronisz swoich praw i nie akceptujesz gróźb, powiedzą, że nie masz charakteru... Idziemy dalej" - napisał Junior we wpisie na portalu X.
Po czterech dniach od tej informacji doczekaliśmy się krótkiego komunikatu ze strony Kotwicy Kołobrzeg.
"W nawiązaniu do przekazu medialnego informującego o rzekomym rozwiązaniu kontraktu przez Jonathana Juniora, Kotwica Kołobrzeg informuje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami Jonathan Junior pozostaje zawodnikiem Klubu i ma on obowiązek uczestnictwa w treningach oraz meczach Klubu" - napisała Kotwica w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej klubu.
"To działa w obie strony, bo klub podpisując kontrakt z zawodnikiem, zobowiązuje się do wypłacania pensji, umów należy dotrzymywać", "ale z niewolnika nie ma pracownika, nie płacicie facetowi, to co w tym dziwnego, że go nie ma" - napisali internauci pod wpisem Kotwicy. Na razie powyższe oświadczenie było jedyną reakcją ze strony Kotwicy. Junior też nie odniósł się do tej sprawy poprzez media społecznościowe.
Kotwica Kołobrzeg zagra jeszcze dwa mecze w I lidze w 2024 r., odpowiednio z Wisłą Płock (30.11) i GKS-em Tychy (07.12).
Junior trafił do Kotwicy Kołobrzeg w sierpniu 2023 r. bez kwoty odstępnego z rezerw Athletico Paranaense. W poprzednim sezonie strzelił 23 gole w 30 meczach II ligi, dzięki czemu został królem strzelców. W tym sezonie Brazylijczyk miał już pięć goli i jedną asystę w 17 spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki.