Mecz Wisła Płock - Wisła Kraków (1:3) odbił się szerokim echem nie tylko ze względu na to, co zrobili piłkarze. Chyba jeszcze głośniej było o płockich kibolach, którzy mniej więcej po godzinie gry odpalili race oraz fajerwerki. I rozpętali na obiekcie istne piekło.
- Widzieliśmy sytuację bardzo dobrze. Ze stadionu uciekały dwie osoby dorosłe i jedno dziecko. Wyglądało na to, że dziecko ma poparzoną twarz. Wprost ze stadionu udały się do szpitala - mówił świadek wydarzeń. Fajerwerki eksplodowały w okolicach miejsc VIP, a przelatywały nawet w okolicach ławki gospodarzy. Wobec takich wydarzeń PZPN nie mógł przejść obojętnie.
W środę na oficjalnej stronie płocczan został opublikowany komunikat dotyczący kar nałożonych na klub. "Komisja Dyscyplinarna PZPN po rozpoznaniu sprawy dyscyplinarnej, dotyczącej braku porządku i bezpieczeństwa w trakcie meczu o mistrzostwo I ligi, rozegranego w dniu 27 października 2024 r. pomiędzy Klubami Wisła Płock S.A. - Wisła Kraków S.A. tj. o czyn. z art. 64 RD, postanowiła:
To oznacza, że Wisła nie będzie mogła liczyć na wsparcie kibiców w meczach z Arką Gdynia (2 listopada, wyjazd), Górnikiem Łęczna (10 listopada, dom) i Miedzią Legnica (25 listopada, wyjazd). Stadion w Płocku zostanie otwarty dopiero na początku grudnia na spotkanie z Wartą Poznań (w międzyczasie Wisła zagra jeszcze z Kotwicą w Kołobrzegu).
Po 14. kolejkach I ligi Wisła Płock ma 28 pkt i zajmuje trzecie miejsce w tabeli I ligi. Wyprzedzają ją Miedź Legnica (29 pkt) i Termalica Bruk-Bet Nieciecza (32 pkt).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!