Dziewiąta kolejka I ligi obfitowała w wiele ciekawych spotkań. Arka Gdynia rozbiła Kotwicę Kołobrzeg 5:0, Wisła Kraków znowu zaliczyła wpadkę, przegrywając 0:1 z Wartą Poznań. Z kolei Bruk-Bet Termilica Nieciecza wygrała 2:1 ze Stalą Rzeszów i pozostaje niepokonana w tym sezonie. Za to Stal Stalowa Wola niezmiennie czeka na pierwszą wygraną w bieżących rozgrywkach, mając na koncie zaledwie remis 1:1 z Chrobrym Głogów.
W poniedziałkowy wieczór dokończono dziewiątą serię gier. GKS Tychy podjął na swoim stadionie Ruch Chorzów. Gospodarze nie potrafili specjalnie zagrozić bramce rywali, a za to Ruch naciskał i nagroda za to przyszła w 44. minucie. Marcel Łubik fatalnie zagrał piłkę do kolegi z zespołu, tę przejął Łukasz Moneta i zdobył bramkę na 1:0, która okazała się jedynym trafieniem w tym spotkaniu.
W drugim poniedziałkowym spotkaniu Chrobry Głogów pojechał do Pruszkowa, żeby zmierzyć się z tamtejszym Zniczem. Kibice zobaczyli niezwykle zacięty mecz, w którym padło aż pięć bramek! Niespodziewanie Chrobry wygrał 3:2, przełamał passę siedmiu meczów bez wygranej, a ozdobą spotkania był hat-trick Mateusza Lewandowskiego. Dla napastnika był to debiut w barwach ekipy z Głogowa, a jego bramka na 2:0 była trafieniem z cyklu "stadiony świata".
Jak więc wygląda tabela po meczach 9. kolejki? Niezmiennie na pierwszym miejscu jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która na początku sezonu jest na dobrej drodze do awansu. Dalej jest już ścisk na drugim miejscu dającym bezpośredni awans oraz pozycjach barażowych.
Co może stanowić mimo wszystko zaskakujący widok, to Wisła Kraków w strefie spadkowej! Po sześciu rozegranych meczach (trzy były przełożone z powodu eliminacji do europejskich pucharów) piłkarze Kazimierza Moskala mają na koncie zaledwie sześć punktów i w tej chwili zajmują pierwsze miejsce, które gwarantuje pożegnanie się z I ligą.