Trwa dopiero siódma kolejka Betclic 1. Ligi, a już doszło do dwóch zmian trenerów. Najpierw w czwartek rano z posadą szkoleniowca Warty Poznań pożegnał się Piotr Jacek, a w sobotę cierpliwość stracili włodarze Ruchu Chorzów. Obaj spadkowicze z Ekstraklasy zanotowali słaby początek sezonu. Teraz okazuje się, że z pracy zwolniony może zostać kolejny trener.
Mowa o Dariuszu Banasiku z GKS-u Tychy. Tyszanie przegrali w siedmiu meczach tylko jeden raz, ale też tyle samo razy wygrywali. Do tego zanotowali pięć remisów i zajmują ósme miejsce. W zeszłym sezonie zespół nieco niespodziewanie objął Dariusz Banasik, który wcześniej świetnie się spisał jako trener Radomiaka Radom. GKS pod jego wodzą był jedną z rewelacji I ligi i wydawało się, że będzie walczył o awans do Ekstraklasy. Wiosna była jednak już znacznie słabsza w wykonaniu jego zespołu i ostatecznie zajął on dziewiąte miejsce, choć przerwę zimową spędził na pozycji wicelidera.
Słaba wiosna w połączeniu z kiepskim startem nowej kampanii to prawdopodobnie powody, dla których włodarze GKS-u prawdopodobnie pożegnają trenera. Informuje o tym Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl. "Posada Banasika wisi na włosku i po tej porażce prawdopodobnie straci on pracę. Władze klubu już rozglądają się na następcą szkoleniowca" - twierdzi dziennikarz. Mowa tutaj o porażce w ostatnim meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 0:2.
Na razie nie wiadomo, kto mógłby zastąpić Banasika. Zmiana na stanowisku trenera jest tym bardziej możliwa, że zbliża się przerwa na reprezentację. GKS zagra jeszcze w najbliższą sobotę na wyjeździe z Wisłą Płock, a potem nowy trener miałby trochę czasu, żeby spokojnie popracować z drużyną.
51- letni Dariusz Banasik karierę trenerską zaczynał w Legii Warszawa, gdzie prowadził rezerwy i zespół młodzieżowy U-19. Potem był szkoleniowcem Znicza Pruszków, Zagłębia Sosnowiec i dwukrotnie Pogoni Siedlce. Z niej trafił do Radomiaka i tam szło mu najlepiej. Rozegrał tam jako trener 141 meczów i w 2021 roku awansował do Ekstraklasy, wprowadzając klub do najwyższej klasy rozgrywkowej po 36 latach przerwy.