Polonia Warszawa w koszmarny sposób wystartowała w nowym sezonie pierwszej ligi. "Czarne Koszule" w pierwszych sześciu meczach zdobyły zaledwie jeden punkt i jedną bramkę, a w międzyczasie doszło do zwolnienia trenera Rafała Smalca, który wywalczył z Polonią dwa awanse.
Piątkowy mecz przy Konwiktorskiej z Wartą Poznań, która po spadku z ekstraklasy także spisuje się fatalnie i w tygodniu także zdążyła zwolnić trenera Piotra Jacka, był dla Polonii takim, w którym inauguracyjne zwycięstwo było absolutnie niezbędne. Miało ono też sprawić, że przyszły trener Polonii Mariusz Pawlak, który w towarzystwie prezesa Gregoire'a Nitota oraz dyrektora sportowego Piotra Kosiorowskiego oglądał to spotkanie z trybun, miałby lepszą sytuację wyjściową na początek swojej pracy.
I w ostatnim występie pod wodzą tymczasowego trenera Grzegorza Lecha Polonia wreszcie zagrała tak, jak chcieliby tego jej kibice. Już w czwartej minucie "Czarne Koszule" objęły prowadzenie, gdy zamieszanie po obronionym strzale z dystansu Oliwiera Wojciechowskiego wykorzystał Szymon Kobusiński.
Polonia wyglądała lepiej, żwawiej, a w zespole widać było pozytywną energię w porównaniu do poprzednich meczów. To też spowodowało, że jeszcze w pierwszej połowie było 2:0 dla gospodarzy. W 24. minucie Polonia zaprezentowała bardzo ładną akcję zespołową - Bartłomiej Poczobut prostopadłym podaniem wypuścił prawą stroną Daniego Vegę, ten dośrodkował w pole karne, gdzie skutecznym strzałem z powietrza popisał się Ilkay Durmus, czyli ten, który w poprzednim meczu z Kotwicą Kołobrzeg (0:1) zabrał koledze i zmarnował rzut karny w 95. minucie gry.
W drugiej połowie obserwowaliśmy małą wymianę ciosów, ale ze sporą nieskutecznością po obu stronach. Gospodarze mogli wygrać ten mecz jeszcze wyżej. W samej końcówce do siatki Warty po raz trzeci trafił Michał Bajdur, ale wg asystentów VAR był na spalonym. Chwilę później z kolei sytuacji sam na sam z Jędrzejem Grobelnym nie wykorzystał Ernest Terpiłowski.
Koniec końców, Polonia Warszawa wygrała z Wartą Poznań 2:0, zaliczając najlepszy mecz w nowym sezonie Betclic I Ligi. Dzięki temu "Czarne Koszule" z czterema punktami wydostały się ze strefy spadkowej kosztem piątkowego rywala, który także zgromadził cztery punkty w siedmiu meczach, wygrywając jedynie z beniaminkiem Stalem Stalowa Wola.