Podobnie jak w przypadku sobotniego zakończenia ekstraklasy, 34. kolejka w I lidze była równie emocjonująca. Wszystkie mecze rozpoczęły się o godz. 15:00. Przed pierwszym gwizdkiem ostatniej serii gier pewne były rzeczy - pierwsze miejsce Lechii Gdańsk oraz spadek 17. w tabeli Podbeskidzia i ostatniego Zagłębia Sosnowiec. Reszta zespołów walczyła o swoje cele - jedni o baraże, inni o utrzymanie.
Marzenia o pozostaniu na zapleczu ekstraklasy miały zespoły Polonii Warszawa oraz Resovii Rzeszów. Pierwszy z nich na zakończenie sezonu I ligi zagrał na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Przed niedzielnymi meczami warszawski klub z 32. punktami na koncie zajmował upragnione 15. miejsce, które zapewnia utrzymanie. W takim wypadku Polonia musiała wygrać ze Stalą, aby nie patrzeć na wynik Resovii i spokojnie rozpocząć kolejny sezon w I lidze.
Rzeszowska drużyna miała o jedno oczko mniej, a w ostatnim meczu, plasując się na 16. spadkowej pozycji, mierzyła się z silną Wisłą Płock. Ta przed 34. kolejką zajmowała dające baraże szóste miejsce i musiała wygrać, aby je utrzymać. Wszystko to sprawiało, że Resovia miała niesłychanie trudne zadanie. Musiała zwyciężyć na wyjeździe z walczącymi o baraże przeciwnikami, a jednocześnie liczyć na potknięcie Polonii. Ostatecznie ten sensacyjny scenariusz jednak się nie spełnił, choć po kilkunastu minutach drugich połów był bardzo realny.
Zespół z Warszawy zdołał pokonać Stal Rzeszów, w której od pierwszej minuty zagrało sporo rezerwowych zawodników. Zwycięstwo 2:1 gościom zapewniły trafienia Krzysztofa Kotona i Bartosza Biedrzyckiego. To sprawiło, że Polonia samodzielnie wywalczyła sobie utrzymanie.
Za to Resovia i tak sprawiła niemałą niespodziankę, pokonując na wyjeździe Wisłę Płock 2:1 Mimo to stała się trzecim spadkowiczem z I ligi w sezonie 2023/2024. Rzeszowska drużyna zaprezentowała się nieźle, ponieważ przez wiele minut zajmowała wymarzone 15. miejsce. Przy okazji pozbawiła baraży Wisłę, która nie dała rady osiągnąć celu przed własną publicznością i skończyła sezon na siódmym miejscu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!