Bomba w szatni Wisły. Transferowy niewypał na wylocie. "Mamy zasady"

Ściągnięty pod koniec zimowego okna transferowym Algierczyk Billel Omrani miał być alternatywą w ataku Wisły Kraków. Miał, ale po rozegraniu zaledwie 23 minut w drużynie Alberta Rude już nie będzie, o czym poinformował na konferencji prasowej sam szkoleniowiec Wisły Kraków. I wcale nie chodzi o względy sportowe.

Wisła Kraków po sensacyjnym zwycięstwie w Pucharze Polski musi błyskawicznie wrócić do ligowej rzeczywistości, wszak najważniejszym celem "Białej Gwiazdy" w tym sezonie jest awans do ekstraklasy. Przesądzone jest już praktycznie to, że Wiśle pozostanie jedynie gra w barażach o najwyższą klasę rozgrywkową, ale z kolei baraże wciąż nie są dla drużyny Alberta Rude pewne. 

Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji

Zimowy nabytek Wisły Kraków skreślony. Rozegrał 23 minuty. "Mamy zasady"

W poniedziałek Wisła Kraków zakończy 31. kolejkę I ligi meczem wyjazdowym ze zdegradowanym Zagłębiem Sosnowiec. I choć wielu piłkarzy Alberta Rude może być mocno zmęczonych 120-minutową batalią z Pogonią Szczecin w finale na Narodowym, jednym z tych, którzy mogą ich zastąpić w poniedziałek, na pewno nie będzie Algierczyk Billel Omrani.

Ściągnięty pod koniec zimowego okna transferowego 30-letni algierski napastnik rozegrał do tej pory zaledwie 23 minuty w dwóch meczach Wisły Kraków. I niemal przesądzone jest, że więcej tych minut nie będzie, o czym poinformował sam Albert Rude na konferencji prasowej.

Okazuje się, że Algierczyk, który w przeszłości grał m.in. w Olympique Marsylia i rumuńskich Cluju oraz FCSB, został skreślony z przyczyn pozasportowych przez hiszpańskiego szkoleniowca. Omraniego zabrakło w delegacji Wisły Kraków na finał Pucharu Polski, w której znaleźli się wszyscy zawodnicy z kadry "Białej Gwiazdy" poza nim. 

- To była moja decyzja. W naszej szatni mamy zasady, na których się opieramy. Jeśli ich nie przestrzegasz, to jesteś poza naszą szatnią. To jest proste - stwierdził Rude, cytowany przez profil "Gazety Krakowskiej" na portalu X (Twitter). 

- Pamiętajmy o zasadach, jakie panują. Pierwsza brzmi - wierz w swoich zawodników. Druga - naciskaj ich. A następnie chroń i podejmuj decyzję. I to jest to, co zrobiłem. Podjąłem decyzję. Nie sądzę, żeby on tutaj już zagrał - dodał Hiszpan. 

Mecz 31. kolejki I ligi Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków odbędzie się w poniedziałek 6 maja o godzinie 18:00. Wisła po rozegraniu większości meczów tej kolejki jest na szóstym miejscu z dorobkiem 49 punktów. Zwycięstwo da jej awans na czwartą pozycję, przed Wisłę Płock oraz GKS Tychy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.