Kolejny sezon w I lidze jest dla Wisły Kraków równie trudny, jak poprzedni. Zespół Radosława Sobolewskiego, który ma walczyć o powrót do ekstraklasy, po 15 kolejkach ma na swoim koncie zaledwie 22 punkty, co przekłada się na dopiero dziewiąte miejsce w tabeli.
Do strefy barażowej Wisła traci dwa, a do dwóch pierwszych miejsc gwarantujących bezpośredni awans już pięć punktów. Co gorsza, zespół z Krakowa w ostatnich kolejkach 2023 roku będzie musiał radzić sobie mocno osłabiony.
Wszystko za sprawą kontuzji hiszpańskiego napastnika Angela Rodado. 26-latek w tym sezonie jest najlepszym strzelcem Wisły z dorobkiem dziewięciu bramek. W klasyfikacji strzelców I ligi ustępuje jedynie Łukaszowi Sekulskiemu z Wisły Płock, który strzelił jednego gola więcej.
Rodado na jednym z treningów "Białej Gwiazdy" doznał poważnej kontuzji stawu skokowego. Jak poinformowała oficjalnie Wisła Kraków, uszkodzenie więzadeł w stawie Hiszpana oznacza, że nie zagra on już do końca bieżącej rundy.
To bardzo zła informacja dla Wisły, która nie ma kłopotu bogactwa na pozycji środkowego napastnika. Naturalnym zastępstwem dla Rodado wydaje się być Szymon Sobczak, ale były piłkarz Jagiellonii Białystok i Zagłębia Sosnowiec w bieżącym sezonie I ligi strzelił tylko dwa gole. Być może trener Radosław Sobolewski będzie musiał poszukać jakiegoś alternatywnego rozwiązania tego problemu.
Pauza Rodado oznacza że nie zagra on w czterech meczach I ligi - z GKS Katowice, Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, Górnikiem Łęczna i Polonią Warszawa. Ponadto ominie go także rywalizacja w 1/8 finału Pucharu Polski ze Stalą Rzeszów.