Po dziewięciu kolejkach dosyć sensacyjnie liderem tabeli I ligi była Odra Opole, która wyprzedzała Górnik Łęczna oraz GKS Tychy. W sobotę opolanie pokonali 1:0 GKS Katowice i było wiadomo, że pozostaną na czele. Łęcznianie mogli się do nich zbliżyć w poniedziałek, gdy grali z Zagłębiem Sosnowiec.
Po pierwszej połowie meczu był bezbramkowy remis. Kilka minut po przerwie z lewej strony dośrodkował Marcin Grabowski, piłka odbiła się od jednego z zawodników Zagłębia. Jako pierwszy dopadł do niej Paweł Żyra i oddał mocny strzał z pierwszej piłki, a po chwili cieszył się z gola.
Później przez długi czas nie działo się zbyt wiele. Dopiero w 86. minucie bardzo groźny strzał z dystansu oddał Kamil Bębenek i Maciej Gostomski musiał interweniować. 18-letni gracz Zagłębia dwie minuty później dostał piłkę na linii pola karnego i mocnym strzałem z półobrotu doprowadził do remisu.
Ten rezultat sprawia, że Górnik nadal jest wiceliderem, ale traci już trzy punkty do prowadzącej Odry. W dodatku zmniejszyła się jego przewaga nad trzecim GKS-em Tychy, która wynosi teraz tylko punkt. Na kolejnych miejscach są Wisła Płock, Miedź Legnica oraz Motor Lublin, wszystkie te trzy zespoły mają 16 punktów.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zagłębie uratowało remis, ale raczej nie jest przesadnie zadowolone, gdyż po tej kolejce znalazło się w strefie spadkowej. To dlatego, że zwycięstwa odniosły Polonia Warszawa (2:0 z Podbeskidziem) oraz Stal Rzeszów (2:1) z Resovią, które wcześniej były za nimi.
Mecze 11. kolejki I ligi zostaną rozegrane w dniach 6-8 października.