Awantura w Wiśle Kraków. Sponsor chce się wycofać. Ma pretensje do Królewskiego

- Jestem jedną z najbardziej otwartych i transparentnych osób w klubie - tak prezes Wisły Kraków zareagował na słowa Władysława Nowaka, prezesa firmy Nowak-Mosty. Mężczyzna chce wycofać spółkę ze sponsorowania Wisły po tym, jak drużyna odpadła w barażach o Ekstraklasę. Zarzucił także Królewskiemu, że ten nie informuje, jaki ma pomysł na dalsze funkcjonowanie klubu.

Wisła Kraków popada w coraz większe tarapaty. Pobyt w I lidze miał być dla niej tylko krótkim epizodem. Tymczasem drużyna nie zdołała wywalczyć bezpośredniego awansu do Ekstraklasy, a w półfinale barażów w fatalnym stylu przegrała z Puszczą Niepołomice aż 1:4. W dodatku ze sponsorowania klubu zamierza wycofać się firma Nowak-Mosty. Umowa między podmiotami wygasa wraz z końcem czerwca, a jej prezes Władysław Nowak, zapowiedział, że najprawdopodobniej jej nie przedłuży.

Zobacz wideo Iga Świątek w półfinale Roland Garros! To nie był łatwy mecz dla Polki

Nie podobała mu się współpraca z Królewskim. Chce opuścić Wisłę. "Jak mam sponsorować klub, jeżeli..."

W rozmowie z Radiem Zet, Nowak zasugerował, że jego współpraca z prezesem Wisły Jarosławem Królewskim układała się źle. - Ja do dzisiaj nie wiem, czy jest nowy inwestor, o którym jeszcze do niedawna nas informowano. Prezes Królewski nic nam udziałowcom nie mówi. Jak mam sponsorować klub, jeżeli nie wiem, czy jest jakiś sensowny pomysł na jego dalsze funkcjonowanie? - mówił.

Mężczyzna stwierdził także, że Wisła powinna "pójść drogą Widzewa" i w obliczu problemów finansowych odbudowywać swoją pozycję, startując od IV ligi. Na wypowiedzi Nowaka na Twitterze odpowiedział sam Królewski.  - Jako klub Wisła Kraków szanujemy każdego sponsora i partnera, który poświęca się lub poświęcał się dla klubu lub go w dowolnej formie wspierał. To wsparcie było dla nas ekstremalnie ważne i nic tego nie zmieni - rozpoczął kurtuazyjnie.

Sponsor się wycofuje. Jarosław Królewski odpowiada: "Nie każdy musi lubić moje podejście do życia"

Następnie prezes Wisły potwierdził dwie istotne tezy, stawiane przez Nowaka w wywiadzie dla Radia Zet. - To Jarek Królewski decydował o wszystkim samodzielnie od 25 listopada 2023 i ponosi za to odpowiedzialność. To Jarek Królewski nie zgadza się i nie zgadzał się w przeszłości, aby zacząć wszystko od zera i budować pozycję sportową klubu od IV ligi - dodał.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Wyraził też ostry stosunek do oskarżeń o niedostępność i rzekomy brak informowania współudziałowców o swoich planach.  - Myślę, że jestem jedną z najbardziej otwartych i transparentnych osób w klubie - która w pół roku spotkała się z tysiącami osób z otoczenia Wisły na dziesiątkach spotkań, organizując mnóstwo meetingów z kibicami, odpowiadając na setki pytań na sesjach kilkugodzinnych i będąc podłączonym do neta niemal 24/7 - odpierał zarzuty. - Oczywiście, nie mam w sobie na tyle pychy, żeby uważać, że każdy musi lubić moje podejście do życia i świata - też czasami, się zastanawiam, jak udało mi się np. znaleźć żonę, ale taki jest po prostu świat - zakonczył Królewski.

Więcej o: