Wisła Kraków świetnie spisuje się w tym roku i ma serię pięciu zwycięstw z rzędu. Dzięki temu krakowski zespół poprawił sytuację w tabeli i realnie włączył się do walki o powrót do ekstraklasy. W piątek mógł przedłużyć dobrą passę. Tego dnia o godzinie 20:30 zmierzył się na wyjeździe ze Skrą Częstochowa, która w tym sezonie walczy o utrzymanie w I lidze. Faworytem była oczywiście drużyna Radosława Sobolewskiego, ale nie należało spisywać na straty jej rywali, ponieważ wygrali dwa ostatnie mecze.
Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Skra była skupiona głównie na defensywie i nieśmiało próbowała odpowiadać kontrami. Pierwsze ataki Wisły nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Piłkarze z Krakowa dalej nacierali i wreszcie się to opłaciło. W 28. minucie James Igbekeme posłał piękne podanie do Alexa Muli. Hiszpan minął bramkarza rywali i wpakował piłkę do siatki. Parę minut później goście mogli podwyższyć prowadzenie, ale między słupkami dobrze interweniował Jakub Bursztyn. Po stracie bramki Skra nie potrafiła zagrozić bramce Wisły i pierwszą część zakończyła, przegrywając jednym golem.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Wisła zdobyła kolejną bramkę. Angel Rodado otrzymał piłkę w polu karnym, po czym minął obrońców i lekkim strzałem wpisał się na listę strzelców. Nie był to koniec popisu gości. Niecałe 10 minut później znów pokonali Jakuba Bursztyna. Tym razem Luis Fernandez podał piłkę w pole karne do Mikiego, a ten nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. W dalszej części meczu drużyna Sobolewskiego całkowicie kontrolowała przebieg gry. Skra nie była w stanie zagrozić jej bramce. Ostatecznie wynik do końca już się nie zmienił i Wisła pokonała Skrę 3:0.
Skra Częstochowa 0:3 Wisła Kraków
Strzelcy: Alex Mula (28'), Angel Rodado (53'), Miki (62')
Dzięki temu zwycięstwu Wisła wskoczyła tymczasowo na trzecie miejsce w tabeli. Może jednak spaść o jedną pozycję, jeśli Termalica Bruk-Bet Nieciecza wygra swój mecz. Do tej pory krakowski zespół zdobył 42 punkty, o trzy mniej niż Ruch Chorzów, który znajduje się na miejscu gwarantującym bezpośredni awans. Skra z kolei plasuje się na 16. lokacie z dorobkiem 21 punktów. Do miejsc dających utrzymanie traci jeden punkt.