Piłkarskie jaja w Sosnowcu. Bramkarz "pozazdrościł" Alissonowi i Courtois [WIDEO]

Dawid Kudła zachował się niczym Alisson Becker i Thibaut Courtois, ale nie chodzi o kapitalną interwencję. Bramkarz GKS-u Katowice, niczym obaj wspomniani bramkarze w niedawnych meczach Ligi Mistrzów, zaliczył kuriozalną "asystę" przy trafieniu rywala. Konkretnie Meika Karwota w pierwszym meczu na nowym stadionie Zagłębia Sosnowiec, który gospodarze ostatecznie wygrali 2:1.

Sobotnie spotkanie 21. kolejki I ligi między Zagłębiem Sosnowiec a GKS-em Katowice było pierwszym meczem na nowym stadionie drużyny gospodarzy. Po trzech latach prac otwarty został ArcelorMittal Park, który pomieści 11 600 kibiców. Całkowita kwota inwestycji wyniosła 150 milionów złotych.

Zobacz wideo Minister sportu o zwolnieniach z wuefu. "To patologia. Powinno być odwrotnie"

Gol "godny" Ligi Mistrzów na otwarcie nowego stadionu Zagłębia Sosnowiec

Na pierwszego gola na nowym obiekcie kibice Zagłębia Sosnowiec musieli czekać tylko do siódmej minuty. Gospodarze nacisnęli na rywali z Katowic, aż bramkarz Dawid Kudła popełnił kuriozalny błąd i podał prosto pod nogi napastnika Zagłębia, Meika Karwota. Niemiec przyjął piłkę, minął golkipera i wpakował ją do pustej bramki, czym wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. 

- Przypomina się Liga Mistrzów! - krzyczał komentujący to spotkanie Marcin Feddek. Komentator w ten sposób nawiązał do ostatnich popisów Thibaut Courtois i Alissona Beckera w meczu Liverpoolu z Realem Madryt, gdy obaj bramkarze zanotowali "asysty" przy trafieniach odpowiednio Mohameda Salaha i Viniciusa Juniora.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

W drugiej części spotkania Zagłębie podwyższyło prowadzenie na 2:0 po golu Adriana Troca w 55. minucie. GKS stać było tylko na gola kontaktowego z rzutu karnego w doliczanym czasie gry, którego zdobył Arkadiusz Jędrych.

Dzięki tej wygranej Zagłębie Sosnowiec wskoczyło na 11. miejsce w tabeli. Na 10. miejscu jest z kolei GKS Katowice, który mimo porażki ma cztery punkty więcej od drużyny z Sosnowca.

W innych spotkaniach I ligi ŁKS Łódź pokazał prawdziwą klasę i siłę, pokonując Chrobrego Głogów aż 5:2. Łodzianie wciąż są faworytem do awansu do ekstraklasy, prowadząc w rozgrywkach I ligi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA