Stawką niedzielnego meczu w Łodzi pomiędzy ŁKS a gdyńską Arką był fotel lidera I ligi. Zwycięzca tego spotkania przynajmniej do poniedziałku miał zmienić na nim prowadzącą dotychczas Puszczę Niepołomice.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gości - już w 2. minucie gry sytuację sam na sam z bramkarzem ŁKS pewnie wykorzystał Omran Haydary i Arka była na prowadzeniu.
Ten sam piłkarz w 29. minucie mógł podwyższyć wynik, ale nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką byłego piłkarza Arki - Adama Marciniaka. Haydary uderzył jednak fatalnie i jego strzał obronił Aleksandar Bobek.
Później na placu gry rządzili już piłkarze Kazimierza Moskala. W 36. minucie do wyrównania doprowadził Nacho Monsalve, celnie główkując z kilku metrów po rzucie rożnym dla łodzian.
Kolejne gole padły już po przerwie. W 65. minucie ładną akcję ŁKS i płaskie dośrodkowanie Kamila Dankowskiego wykończył Bartosz Szeliga. Z kolei w 90. minucie gospodarze dobili swojego przeciwnika - po podaniu Władysława Ochronczuka wynik 3:1 w sytuacji "sam na sam" ustalił Stipe Jurić.
ŁKS w ten sposób objął prowadzenie w tabeli I ligi, ale czy je utrzyma, dowiemy się dopiero po poniedziałkowym meczu Puszczy Niepołomice ze Skrą Częstochowa. Jeśli Puszcza wygra, wróci na pierwsze miejsce, w przeciwnym razie liderem będzie drużyna Kazimierza Moskala.
W innym niedzielnym spotkaniu Górnik Łęczna przegrał u siebie z Chrobrym Głogów 0:2, a goście oba gole strzelili w ostatnim kwadransie gry - do siatki rywala trafiali Sebastian Steblecki i Rafał Wolsztyński. Ponadto cenne wyjazdowe zwycięstwo odniosła Odra Opole, która pokonała na wyjeździe Chojniczankę Chojnice 2:1.