Spadkowicz z ekstraklasy, kandydat do awansu nie potrafi wygrać od sześciu meczów w 1. lidze

Zagłębie Sosnowiec pokonało Bruk-Bet Termalikę 2:1 w ostatnim meczu 13. kolejki Fortuna 1. Ligi. Niecieczanie zanotowali szósty mecz z rzędu bez wygranej, a przed sezonem byli wymieniani jako główny faworyt do awansu. Teraz znaleźli się w dolnej połowie tabeli.

Bruk-Bet Termalica w ostatnim czasie zawodzi w Fortuna 1. Lidze. Spadkowicz z ekstraklasy był typowany jako zespół, który szybko wróci do elity. Niektórzy obserwatorzy twierdzili nawet, że to ekipa z najsilniejszą kadrą. Ale przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec w 13. kolejce I ligi niecieczanie zajmowali dopiero 10. miejsce. W pięciu ostatnich meczach zanotowali cztery remisy i porażkę. Przez to osunęli się na 9. miejsce w tabeli.

Zobacz wideo To będzie napędzać w Wiśle kolejne problemy. Zmiana trenera nie wystarczy

Piękny gol nie pomógł. Bruk-Bet przegrał i spadł na 10. miejsce

Spotkanie z Zagłębiem mogło zacząć się dla nich źle, bo już w 8. minucie dobrą sytuację miał Szymon Pawłowski. Udało mu się przelobować bramkarza, ale kopnął wyżej niż dalej i piłkę wybił jeden z defensorów gości. W 26. minucie odpowiedział Bruk-Bet i to w efektowny sposób. Dużo miejsca około 25 metrów od bramki miał Rajko Rep, który potężnie uderzył z dystansu. Piłka nabrała jeszcze rotacji i wpadła przy słupku do bramki.

Zagłębie zdołało wyrównać jeszcze przed przerwą. Gola na 1:1 zdobył Maksymilian Rozwandowicz. Skierował piłkę do bramki głową po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Wojciecha Szumilasa. Zaledwie trzy minuty później Zagłębie znowu ustawiło piłkę, tym razem do rzutu wolnego przy linii bocznej pola karnego. Szumilas starał się zaskoczyć bramkarza, ale trafił w boczną siatkę.

W 52. minucie doskonałą sytuację miał Pawłowski po tym, jak jeden z piłkarzy gości fatalnie podał do tyłu. Swój zespół uratował jednak Tomasz Loska, który odbił piłkę na rzut rożny. Po nim musiał interweniować jeszcze raz, bo z woleja mocno strzelał Pawłowski.

Bruk-Bet nie wyciągnął wniosków i trzeciego ostrzeżenia nie było. Bo bardzo ładnej, składnej akcji Loskę w 59. minucie pokonał Maksymilian Banaszewski. Uderzył potężnie, w środek, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. W 71. minucie goście w końcu się odgryźli, ale ładny strzał głową Karola Śpiewaka dobrze odbił Michał Gliwa.

Zagłębie dowiozło do końca wynik 2:1 i dzięki temu wskoczyło na siódme miejsce w tabeli. Bruk-Bet jest dopiero 10. W następnej kolejce zmierzy się z Wisłą Kraków, która na skutek wygranej Zagłębia osunęła się na 11. miejsce.

W tabeli przewodzi beniaminek, czyli Ruch Chorzów. Drugie miejsce, ale z taką samą liczbą punktów sensacyjnie zajmuje Puszcza Niepołomice. Miejsca barażowe zajmują GKS Katowice, ŁKS, Arka Gdynia i Podbeskidzie. Tabelę zamykają Górnik Łęczna, Odra Opole i Sandecja Nowy Sącz.

Więcej o:
Copyright © Agora SA